~ napisał(a): A ja nie rozumiem ! Dlaczego tak wazny obiekt kościelny nie jest przekazany archidiecezji...? Toż z dawnym szpitalem powinna być ich własność.. :] Tak było nawet za tzw. "komuny"...
Czyżby kosciół pozbył się to co do niego nalezało? Cóż ...tam też liczą...http://dolny-slask.org.pl/513806,Nowogrodziec,Klasztor_zakonnic_sw_Marii_Magdaleny_ruina.html
Kościół nie jest właścicielem tego obiektu od 1810r. Od tego roku właścicielem jest państwo (najpierw pruskie, potem niemieckie, następnie "polskie" i polskie). Do 1945 r. w stanie nienaruszonym, uszkodzony w lekkim stopniu w wyniku walk na tym terenie. Do lat '70 zachował się w dość dobrym stanie (przynajmniej dach był), ale i tak, stopniowo rozkradany, popadał w ruinę. To tyle w kwestii własności. Państwo zagrabiło - niech państwo o obiekt dba. Na terenie gminy jest kilkanaście bardzo wartościowych obiektów zabytkowych, część pod zarządem państwa (gminy), a część pod Kościoła. Stan tych obiektów widać gołym okiem. Gdyby nieprzerwanie właścicielem klasztoru był Zakon Magdalenek, albo w ogólności KK, to ten obiekt niemal na 100% wyglądałby o niebo lepiej.
Jeszcze słowo o nieopłacalności remontu 500-letnich murów. Przez setki lat mury stały. Wystarczyło lat 40 i klasztor jest ruiną, a mury się walą.
Wyjątkowo stanę w obronie RR, bo on jako jeden z nielicznych zajął się klasztorem i coś tam zaczął przy nim robić, nawet miał pomysł na zagospodarowanie budynku, choć póki co na pomyśle się skończyło. Niestety kilkudziesięcioletnich zaniedbań nie da się naprawić w kilka miesięcy, a nawet lat. W gminie jest jeszcze jeden zabytek, nawet wyższej klasy - tam mieszkańcy sami dbają o te resztki światowego dziedzictwa, oczywiście na ile pozwalają im środki - mowa o Zamku w Gościszowie. o ile łatwiej byłoby we współpracy z władzami miasta mieszkańcom Nowogrodźca zająć się klasztorem?