~wyborca , czas na decyzję . napisał(a): Ostatnio załatwiałem z córką dwie sprawy w Urzędzie Miasta. Ona składała podanie o dowód, ja o zmianę tablic rejestracyjnych. Pamiętam, jak 9 lat temu spędziłem pół dnia w kolejce w wydziale komunikacji. Idąc tym razem z góry uzbroiłem się w cierpliwość. Wykupiłem na dobry początek bilet w parkomacie na godzinę z myślą o przdłużeniu i jakie było moje rozczarowanie, kiedy obydwie sprawy załatwiliśmy w 15 minut. Jest z pewnością w Kraju jeszcze wiele rzeczy do poprawienia i usprawnienia, ale szlag mnie trafia, kiedy słyszę opinie dyżurnych, głównie pisich malkontentów, którym wszystko się nie podoba. Dla których w Polsce jest dramat, ruina i tragedia. Ludzie rozejrzyjcie się i przestańcie pieprzyć! A pomyślcie lepiej, co wy możecie dać Polsce, żeby żyło się nam lepiej. Ruszcie głowami, zakładajcie firmy i próbujcie działać, a nie jątrzyć i podburzać ludzi słabo rozgarniętych i leniwych, bo tym zawsze, nawet bez waszego pieregorólkowania i wszystko jedno, kto będzie rządził, będzie się wydawało, że są okradani, okaleczani przez los, a im się przecież wszystko należy.
~ napisał(a): Po wielkosci brzucha i opinajacej go marynarce widac, ze lepiej jest konczyc byle jakie studia (typu politologia, jak prezio) i isc w polityke, niz studia lingwistyczne, techniczne czy moze nawet i medyczne. Bo w sektorze prywatnym zaiwania sie ciezko i placa tak, ze ciezko dorobic sie tak dorodnego brzucha. Gratulacje dla budzetowych! nie ma to jak budowac mase za pieniadze podatnika :) no i to niebywaly sukces - politolog zarabia kilka razy wiecej niz informatyk czy mechatronik w jego miescie. Tylko isc w polityke, olac kierunki techniczne. One daja przyszlosc wszedzie, ale nie w polsce. W polsce przyszlosc maja budzetowe pasibrzuchy.znam sporo bezdomnych biedaków,którzy też mają duże brzuchy
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).