O wyzwaniach, rozwoju, turystyce, szachach i brydżu sportowym

-Najlepiej po prostu przyjechać do Bolesławca i zobaczyć powiat bolesławiecki na własne oczy - mówi D.Kwaśniewski.

Dariusz Kwaśniewski Starosta Bolesławiecki (fot. Kazimierz Marczewski)

REKLAMA

Prezentujemy wywiad ze Starostą Bolesławieckim Dariuszem Kwaśniewskim, który ukazał się w specjalnym wydaniu gazety Bolec.Info w czasie Bolesławieckiego Święta Ceramiki

Oczkiem w głowie powiatu jest edukacja. Szczycicie się Państwo tym, że uczniowie powiatowych szkół średnich zdają maturę najlepiej w całym województwie. Jednak idą ciężkie czasy dla szkół, które borykać się będą z niżem demograficznym. Czy już teraz jest od odczuwalny?

Tak, zmagamy się z tym problemem, ale dajemy sobie radę. Można powiedzieć, że „odbiliśmy się od demograficznego dna”. W ciągu ostatnich lat liczba uczniów zmalała prawie o połowę, a mimo to nie zamknęliśmy żadnej ze szkół. Są one dobrze zorganizowane i od lat należą do najlepszych w całym województwie. Dodatkowo skutki niżu łagodzi fakt, że rokrocznie naukę w naszych szkołach rozpoczynają też uczniowie pochodzący z powiatów sąsiadujących z naszym. Wiedzą oni, że nasze szkoły są dobre i bardzo chcą się w nich uczyć.

A co ze szkołą specjalną? Jest to temat, który powraca regularnie jak bumerang.

To złożony problem. Mieliśmy dwie koncepcje dotyczące szkoły specjalnej. Pierwsza zakładała budowę zupełnie nowego budynku i wydawało się, że uda nam się to zrobić. Niestety pojawiły się problemy z finansowaniem tego przedsięwzięcia. W Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Dolnośląskiego miały być pieniądze unijne przeznaczone na budowę szkoły specjalnej, ale ostatecznie się w nim nie znalazły. Zmusiło nas to do poszukiwania kolejnych rozwiązań. Drugi pomysł to rozbudowa jednej z już istniejących szkół i umieszczenie w nowo wybudowanej części Zespołu Szkół Specjalnych. Prace nad tą koncepcją trwają i decyzje jeszcze nie zapadły. Trzeba pamiętać, że powiat to nie tylko szkoły i mamy również inne ważne zadania inwestycyjne.

O jakie zadania chodzi?

Inwestujemy naprawdę sporo. Realizujemy obecnie aż dziesięć zadań drogowych, w tym cztery dodatkowe z uzyskanych oszczędności. Największa z tych inwestycji to modernizacja ponad 10 kilometrów drogi między Krzyżową, Gromadką, a Wierzbową. Jest to przykład dającej świetne rezultaty współpracy między Powiatem a gminą, w tym wypadku Gminą Gromadka. Dodatkowo zmodernizujemy też, za pieniądze – 1.000.000,00 zł - urzędu marszałkowskiego, cztery odcinki na drogach wojewódzkich. Inwestujemy też w szpitalu. Chcielibyśmy wybudować nowy blok operacyjny. Niestety jest to trudne, bo przekracza samodzielne możliwości finansowe nie tylko naszego powiatu, ale też powiatów w ogóle. Dlatego szukamy partnerów, zarówno publicznych jak i prywatnych, którzy chcieliby z nami współpracować.

Jest Pan starostą już drugą kadencję. W jakim kierunku chciałby Pan, aby powiat się rozwijał? Jakie są jego atuty?

Podstawa to ustawiczne podnoszenie atrakcyjności inwestycyjnej naszego powiatu. Mamy bardzo wiele atutów, które przyciągają inwestorów i przyczyniają się do niskiego bezrobocia. Doskonałą lokalizacja, świetna komunikacja (m.in. dwie autostrady). Trzy strefy ekonomiczne, dobrze rozwinięta sieć kształcenia zawodowego. W trzech naszych szkołach funkcjonują centra kształcenia zawodowego. Pozwala nam to myśleć realnie o rozwoju Powiatu, w skład którego wchodzi sześć, dobrze radzących sobie z pozyskiwaniem funduszy, gmin. Wspieramy gminy w tym zakresie.

Wykorzystując możliwości Powiatowego Urzędu Pracy pomagamy przedsiębiorcom. Szybko i profesjonalnie obsługujemy inwestorów w zakresie geodezyjnym i architektoniczno-budowlanym.

Myślę również, że Powiat Bolesławiecki ma bardzo duży potencjał turystyczny. Mamy też bogatą tradycję, wynikającą z niezwykłej wielokulturowości. Sporo mieszkańców przybyło do nas przecież po II wojnie światowej z Bośni, Kresów czy Francji.

Idąc tym tropem proszę powiedzieć, dlaczego warto odwiedzić powiat bolesławiecki? Czym zachęcić turystów do przyjazdu tutaj?

Ceramika! Bolesławiec słynie z niej na całym świecie. Nasze produkty są kupowane od USA aż po Chiny. Zobaczyć można ją nie tylko na domowych stołach, ale też często widzimy ją w telewizji. Trzeba na każdym kroku podkreślać walony tego produktu, jego piękno i regionalny charakter. Ale ceramika to nie wszystko.

Ponad połowę powierzchni powiatu stanowią lasy, które są naszym największym atutem przyrodniczym. Bory Dolnośląskie to największy las nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Mnóstwo grzybów i zwierząt. Równie atrakcyjne są nasze rzeki czyli Bóbr i Kwisa, które przyciągają miłośników spływów.

U nas można także w Młodzieżowym Domu Kultury im. Stanisława Wyspiańskiego pograć w brydża sportowego, albo w szachy. Co roku na Grand Prix Polski przyjeżdża do Bolesławca na zawody brydża sportowego grubo ponad 500 osób. Każde zawody rozpoczyna turniej VIPów. Samorządowcy i przedsiębiorcy tworzą wtedy pary z arcymistrzami brydżowymi. Ja osobiście kameralnie gram nie raz w brydża, na więcej nie mam czasu.

Atuty i piękne miejsca można by mnożyć. Najlepiej po prostu przyjechać do Bolesławca i zobaczyć powiat bolesławiecki na własne oczy.

Dziękuję za interesującą rozmowę.

Dziękuję i jeszcze raz zapraszam do naszego powiatu.