Jak już informowaliśmy po ukazaniu się artykułu Niebezpieczny eksperyment w centrum miasta. na portalu Bolec.Info Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu z urzędu przeprowadziła postępowanie wyjaśniające czy budowla ustawiona na skwerze przy rynku w celu wypalenia garnca i sposób wypalania zagrażały życiu i zdrowiu mieszkańców, Pisaliśmy o tym 23 sierpnia 2016 roku Prokuratura: Będzie postępowanie wyjaśniające.
Prokurator Ewa Łomnicka poinformowała nas w dniu 29 grudnia, że postępowanie w tej sprawie umorzono, bo prokuratura nie stwierdziła znamion czynu zabronionego a postawiona budowla nie zagrażała życiu i zdrowiu mieszkańców.
- Piec wysokości około sześciu metrów wybudowany został bez pozwolenia na budowę - mówi Piotr Żak, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bolesławcu. - Nie zabezpieczono też moim zdaniem odpowiednio terenu po zawaleniu się dzbana wewnątrz pieca - dodaje.
Według naszych ustaleń, nie było też przygotowanej i zatwierdzonej Dokumentacji Techniczno - Ruchowej budowanego pieca.
Urząd Miasta zapłacił z góry artyście Mateuszowi Grobelnemu 33 000 złotych za wybudowanie pieca i przeprowadzenie (notabene nieudanego) eksperymentu wypalenia największego w Polsce dzbana. Gdyby eksperyment się udał, Mateusz Grobelny miał otrzymać drugą ratę nieco większej wysokości. Łącznie koszt wypalenia dzbana miał wynieść blisko 70 000 złotych.
Zapytaliśmy Mateusza Grobelnego co sądzi o decyzji prokuratury i czy będzie w przyszłym roku budował kolejny piec. Artysta nie chciał komentować tej sprawy i nie chciał odpowiadać na nasze pytania.
~ napisał(a): Czyż nie jest prawdą że ... mądry po szkodzie?
~Gizmo napisał(a):~dok napisał(a): Podstawą tego aby udało się wypalić jakąkolwiek bryłę z gliny jest jej dobre wyschnięcie. W tym przypadku i w tak krótkim czasie i warunkach (pogoda) nie było na to szans. Woda w glinie zaczęła się gotować i parować co spowodowało naruszenie struktury i jego zawalenie. Proste. Dziwne, że tak doświadczony artysta tego nie przewidział, a może przewidział i liczył na cud? Nie wie.
Dok tak jak twierdzisz, to garniec zawaliłby się już w temperaturze 200 stopni Celsjusza a on usiadł w końcowej fazie wypalania, byłem tego świadkiem. Nie sądzę żeby Pan Artysta nie umiał opracowanej krzywej wypalania dla swojego pieca, bo ta wiedza jest podstawą jego zarobku i powodzenia, zapewniam aż takim dyletantem to on nie jest, poznaję to po tym co i jak robi. Są ludzie w tym mieście, który takie innowacyjne budowle umieją projektować i przeprowadzić konieczne próby żeby zapobiec takim sytuacjom. Ale kto mądrego słucha gdy pochwała głupoty jest wszech obecna.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).