~Gizmo napisał(a): Dyletantyzm i nieodpowiedzialność z każdej strony. Chciałbym wiedzieć jaki ekspert doradzał panu prokuratorowi, bo przecież panowie prokuratorzy o stateczności wiedzą tyle co baran o gwiazdach. A co by było gdy dzban by się przewrócił na swej długości zamiast się zapaść do środka.
emem napisał(a): Malkon, sek w tym, ze wszyscy - w szczegolnosci bardzo doswiadczeni ceramicy - od samego poczatku mowili, ze wypalenie takiego garnka nie ma szans powodzenia. Nikomu na swiecie sie to nie udalo, bo to wbrew prawom fizyki ;)większej bzdury dawno nie słyszałem, na jakiej podstawie stwierdzasz, że to wbrew prawom fizyki? Jak się wieżowiec zawali to też dlatego, że był zbudowany wbrew prawom fizyki? Nie, po prostu źle był zaprojektowany. Poza tym, gdzie był inspektor z nadzoru budowlanego kiedy piec dopiero powstawał. Jak zacznę się budować na swojej działce bez pozwolenia to na drugi dzień już będzie wizyta inspektora i nakaz do rozbiórki. A tu w centrum miasta ktoś coś buduje i gra. Wszyscy czekają aż się zawali i wtedy ojej. Pytam jeszcze raz, gdzie był inspektor, na co czekał, na oklaski?
~ceramik napisał(a):emem napisał(a): Malkon, sek w tym, ze wszyscy - w szczegolnosci bardzo doswiadczeni ceramicy - od samego poczatku mowili, ze wypalenie takiego garnka nie ma szans powodzenia. Nikomu na swiecie sie to nie udalo, bo to wbrew prawom fizyki ;)większej bzdury dawno nie słyszałem, na jakiej podstawie stwierdzasz, że to wbrew prawom fizyki? Jak się wieżowiec zawali to też dlatego, że był zbudowany wbrew prawom fizyki? Nie, po prostu źle był zaprojektowany. Poza tym, gdzie był inspektor z nadzoru budowlanego kiedy piec dopiero powstawał. Jak zacznę się budować na swojej działce bez pozwolenia to na drugi dzień już będzie wizyta inspektora i nakaz do rozbiórki. A tu w centrum miasta ktoś coś buduje i gra. Wszyscy czekają aż się zawali i wtedy ojej. Pytam jeszcze raz, gdzie był inspektor, na co czekał, na oklaski?
~dok napisał(a): Podstawą tego aby udało się wypalić jakąkolwiek bryłę z gliny jest jej dobre wyschnięcie. W tym przypadku i w tak krótkim czasie i warunkach (pogoda) nie było na to szans. Woda w glinie zaczęła się gotować i parować co spowodowało naruszenie struktury i jego zawalenie. Proste. Dziwne, że tak doświadczony artysta tego nie przewidział, a może przewidział i liczył na cud? Nie wie.