- Na starym cmentarzu są pootwierane grobowce, można do nich wpaść - twierdzi nasz czytelnik, który nadesłał nam zdjęcia otwartych grobów. Pisze też, że gdyby do takiego grobu wpadło dziecko, mogłoby nie wyjść. Twierdzi także, że miasto powinno coś z tym zrobić.
I ma rację, bo za stan nekropolii odpowiada gmina miejska Bolesławiec. Problem z jakością opieki nad cmentarzem istnieje od lat. Pisaliśmy o tej sytuacji w 2012 roku w artykule Zaniedbany cmentarz i nie widać, aby sytuacja się poprawiła.
Na grobach są połamane krzyże, przy nich puszki po piwie, niektóre miejsca cmentarza wyglądają jak śmietnik. Mimo tego, że przy wejściu jest pojemnik na odpady, zawierający niemało butelek i puszek po piwie, niektóre stare znicze są po prostu wyrzucane w kąt cmentarza. Widać, że nie tylko administratorzy, ale i odwiedzający cmentarz nie dbają o to miejsce.
Za porządek na cmentarzu odpowiada Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który od kwietnia przejmie zarządzanie cmentarzem komunalnym przy ulicy Śluzowej. Dyrektor MZGM, Kazimierz Łomotowski, obiecał nam, że zajmie się problemem zgłoszonym przez czytelnika.
Ostatnie pochówki na tym dawnym cmentarzu miejskim miały miejsce w 1953 roku. Pierwsze - w roku 1901. Był niewielki prawdopodobnie dlatego, że w mieście było wówczas niewielu katolików. Najstarszy obecnie znajdujący się na nim nagrobek jest z roku 1918 r. Po II wojnie mieściły się tu groby żołnierzy II Armii Wojska Polskiego, funkcjonariuszy MO i ORMO oraz jeńców włoskich, jednak w późniejszych latach dokonano ich ekshumacji.
Kliknij i zobacz więcej zdjęć z cmentarza na portalu Bobrzanie.pl
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).