Koleją do pracy

Przedsiębiorcy, kolejarze i samorządowcy rozmawiali o możliwościach ruchu kolejowego w Bolesławcu i Dolnym Śląsku.

(fot. Koleje Dolnośląskie)

Przedsiębiorcy, kolejarze i samorządowcy rozmawiali o możliwościach ruchu kolejowego w Bolesławcu i Dolnym Śląsku. Na spotkaniu w Bolesławieckim Ośrodku Kultury w Międzynarodowym Centrum Ceramiki, w którym wzięli udział między innymi marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski prezydent Piotr Roman i sekretarz  Bolesławca Jerzy Zieliński, przedsiębiorcy z Bolesławca.

Spotkanie odbyło się na wniosek bolesławieckich przedsiębiorców i dotyczyło możliwości przystosowania rozkładu jazdy oraz ilości kursujących pociągów zapewniających dowóz do pracowników  zakładów pracy zlokalizowanych w Bolesławcu i strefach ekonomicznych.

- W obecnej sytuacji zatrudniamy pracowników i specjalistów nie tylko z Bolesławca, ale także dojeżdżających z wielu miast np. z Wrocławia - mówi przedstawiciel Bader Polska spółka z o.o z Bolesławca - Wydaje się, że dojazd do pracy pociągiem z Wrocławia do Bolesławca jest bardzo racjonalny i ekonomicznie uzasadniony - dodaje.

- Cieszę się, że mogliśmy mówić w takim gronie o przyszłości połączeń kolejowych z Bolesławcem - mówi inicjator tej konferencji sekretarz miasta Jerzy Zieliński. - Kolej nie może kończyć swoich połączeń w Legnicy, konieczne jest lepsze skomunikowanie kolejowe Bolesławca z Wrocławiem, w przyszłości z Lubaniem i elektryfikację linii kolejowej z Węglińca do Zgorzelca - dodaje.

Koleje Dolnośląskie twierdzą, że ilość pasażerów rośnie bardzo szybko i dlatego dynamiczny rozwój ich przewozów będzie w przyszłości konieczny i jest przesądzony. Oczekują o przedsiębiorców deklaracji o możliwej ilości przewożonych do zakładów pracowników, aby przystosować swoje możliwości do zapewnienia tych przewozów.

W trakcie spotkania rozmawiano także o remoncie bolesławieckiego dworca kolejowego.