Prezydent donosi na radnych

Według Piotra Romana nasz portal, wraz z radnymi, chciał udaremnić licytację placu przy Łokietka

Piotr Roman w Redakcji Bolec.Info (fot. Bolec.Info)

REKLAMA

Prezydent miasta Piotr Roman przesłał do Centralnego Biura Antykorupcyjnego pismo zawierające m.in takie stwierdzenia: "Bezpośrednią okolicznością zwrócenia się do CBA stało się działanie trzech radnych i skoordynowane z tym działaniem rozpowszechnienie ich "Apelu" przez portal bolec.info https://www.bolec.info/index.php?op=informacje&news=18842. Radni Rady Miasta Bolesławiec: Łukasz Molak i Dariusz Mucha oraz radny Rady Powiatu Bolesławieckiego Maciej Małkowski 17 listopada 2017 r. wszczęli działania mające na celu prawdopodobnie zatrzymanie licytacji z nieruchomości prowadzonej przez Spectrum Galerie Sp. z o.o wyznaczonej przez Sad Rejonowy w Bolesławcu na dzień 20 listopada 2017 r. na godzinę 9.30 ".

Prezydent jasno sugeruje, że nasz portal w porozumieniu z radnymi chciał udaremnić licytację. Powód jej odwołania był jednak zupełnie inny - otwarcie 10 dni przed licytacją we wrocławskim sądzie postępowania układowego wobec Spectrum Galerie. Prezydent w swoim piśmie pisze również, że radni i media wywierają na nim "nieuprawnioną presję"

- Portal i Gazeta Bolec.Info jest niezależny od władz miasta czy władz powiatu i przedstawia w swoich artykułach opinie mieszkańców Bolesławca, w tym również poprzez radnych, których mieszkańcy wybrali. Nazywanie przez Prezydenta rozpowszechnianie "Apelu" radnych skoordynowaną akcją przeciwko lokalnej władzy jest moim zdaniem nieuprawnione i jest zwykłym pomówieniem, a pisanie o tym do CBA jest próbą zastraszania naszych dziennikarzy. Dlatego oczekujemy od Prezydenta Piotra Romana, że przeprosi Pan nas za to publicznie. Do sprawy wkrótce wrócimy i przypomnimy Prezydentowi co na temat placu Łokietka pisaliśmy  - mówi przedstawiciel Bolec.Info, redaktor Kazimierz Marczewski.

Poniżej prezentujemy skany pisma przesłanego do CBA podpisanego przez prezydenta Romana:

Zapytaliśmy radnych co sądzą o tym "donosie". Oto ich opinie.

- Nie wiem, czy pan prezydent uważa funkcjonariuszy CBA, a przede wszystkim bolesławian za ludzi naiwnych, czy to po prostu niechęć do radnych dążących do ponownego i dogłębnego zbadania tej sprawy odebrała mu zdolność logicznego myślenia. Być może jest to strach? Nie wiem. Prezydent w jednym piśmie sam sobie zaprzecza, a my czujemy się dotknięci tak ujętym kontekstem. Niemniej, cieszymy się, że dzięki tym działaniom kontrowersje wokół tego placu ponownie będą wyjaśniane - mówi Maciej Małkowski, Radny Rady Powiatu. - Wierzymy, że tym razem dokładniej i bardziej wnikliwie, a miasto jednak odzyska należne mu pieniądze, o których opinia publiczna dowiedziała się dopiero teraz - dodaje.

- Kolejny raz pan prezydent w swej bezradności potwierdza swoim zachowaniem, że czas na niego już nadszedł, perfidna próba wmanewrowania radnych i prasy w ten sztucznie wywołany konflikt potwierdza to dobitnie. Dopiero z pisma do CBA mieszkańcy jak i my dowiadujemy się, że ten milion z podatków jest nie do odzyskania. Atakując radnych i prasę pan prezydent chce odwrócić uwagę od swoich zaniedbań - mówi radny Dariusz Mucha. - Sprawy tak nie pozostawimy.