Bolecnauta miał okazję jechać nowym autobusem wczoraj około godz. 18, linią nr 0. Nie spodobał mu się nowy pojazd.
- Nie dość, że w autobusie było gorąco, to jeszcze gdy zajechał pod Leśny Potok, to była masakra - mówi nasz czytelnik. - Kobieta z wózkiem ledwo się zmieściła, na dwa wózki nie ma opcji, o wózku inwalidzkim nie wspomnę.
Pasażer twierdzi, że w nowych autobusach jest jak w piekarniku, cieplej niż na zewnątrz.
- Wsiadłem dzisiaj w 1, gorąco już o 9:30. Na pokładzie same dziadki, ale to pewnie dlatego, że już się na Leśnym Potoku młodzież wysypała. Dziadki umęczone jakby mieli zostać na tym cmentarzu, na który zapewne jechali. W autobusie o wiele cieplej niż na zewnątrz. Ciekawe jak trzeźwość umysłu zachowuje kierowca w takich temperaturach - mówi Bolesławianin, który zastanawia się czy nowe autobusy nie mają klimatyzacji, czy też nie włącza się ich z powodów oszczędnościowych.
Jak powiedział dla Bolec.Info prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji, Andrzej Jagiera, nowe autobusy kupiono bez klimatyzacji "ze względów ekonomicznych i technicznych".
- Bolesławiec jest małym miastem, odległości są niewielkie i autobusy często zatrzymują się na przystankach - mówi prezes. - Koszty klimatyzacji w autobusach, to kilka litrów paliwa na sto kilometrów i doszliśmy do wniosku że jest to wydatek, który byłby dla nas za duży. Każdy z trzynastu autobusów kupionych za niecałe 800 tysięcy złotych netto z klimatyzacją kosztowałby o kilkadziesiąt tysięcy więcej. Klimatyzowane są jedynie kabiny kierowców.
Jak mówi prezes, przy podjęciu decyzji wzięto pod uwagę również to, że liczba pasażerów latem zwykle spadała o 30 do 40 procent a w skali roku uciążliwe upały są jedynie przez miesiąc
Jednak jak mówi Andrzej Jagiera, w tym roku, z powodu wprowadzenia bezpłatnych przejazdów, nie ma już takiego spadku liczby pasażerów.
- W autobusach jest większa liczba otwieranych okien i są szyberdachy, to powinno w jakiś sposób częściowo załatwić problem - mówi Jagiera. - Przy takiej częstotliwości przystanków i częstym otwieraniu drzwi klimatyzacja też by niewiele dała, a bardzo zwiększyłaby koszty.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).