Publikujemy list Jana Russa opisujący ostatnie dni powiatowej koalicji, która przetrwała dwa tygodnie i nie dotrwała do końca pierwszej sesji nowej rady:
Szanowni Państwo, drodzy wyborcy i sympatycy. Pragnę poinformować, że to co mówiłem w swoim ostatnim wywiadzie w bolec.Info, było w pełni autentyczne i prawdziwe. Podpisana koalicja była rzeczowa i przede wszystkim jej głównym celem była służebna rola wszystkich na ów czas jej sygnatariuszy, a także przyszłego starostwa. Ta koalicja dawała wg zapisów porozumienia, starostę i członka Zarządu PiSowi, vice-starostę i członka Zarządu Platformie Samorządowej (żaden jej członek nie należy do partii) oraz członka Zarządu Impulsowi Miasta i dalej Przewodniczącego Rady Powiatu - Platformie Samorządowej, dwóch vice-przewodniczących miało być z PiS. Nie chcieliśmy etatowego członka Zarządu. Na koalicję ze starostą z PiSu usłyszałem akceptację. Warto było o nią zabiegać.
Od 23.10.2018r do dnia dzisiejszego nie otrzymałem od Bezpartyjnych Samorządowców jakiejkolwiek informacji o możliwości choćby próby podjęcia rozmów - teraz od wtorku wiem dlaczego.To p. Mirosław Horzempa – członek PiS był wtyką. Robiąc dobre miny, podpisując koalicyjne porozumienie – we wszystko był wtajemniczany i z ramienia PiS planowany na członka Zarządu. Mieliśmy być szczerzy, bo przecież „koalicja graniczna”. Nie rozumiem tego – skoro nie chciał, mógł to po prostu powiedzieć.
W czwartek przyszła wiadomość, że mamy nawiązać rozmowy z „Bezpartyjnymi...” w celu utworzenia koalicji. Zatrwożyłem się i odpowiedziałem, że gdzie tu nasze słowo, podpisy oraz że mogą ludzie (wybrani do Rady Powiatu z listy PiS) nie zgodzić się i wyjść z PiS w tym Ja, i że porozmawiam z nimi. Wahałem się i bardzo mnie to męczyło dlaczego tak się stało, ale w końcu powiadomiłem o tym koalicjanta i dowiedziałem się, że p. Piotr Roman jest za granicą, a p.Tomasz Gabrysiak na zwolnieniu.
Z kim rozmawiać jeżeli decydującej osoby nie ma. Zadanie niewykonalne.
W SMSie z 16.11.2018r do przewodniczącego okręgu informowałem o sytuacji i że postanowiliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom. Napisałem, że będziemy rozmawiać jeżeli takie zaproszenie od Piotra Romana otrzymamy. Przekazałem również, iż wysłuchamy propozycji i przedstawimy swoje – dodałem – wtedy podejmiemy decyzję. Na kolanach nie pójdziemy. Następnie poinformowałem, że ze względu na sprawy rodzinne mogę rozmawiać dopiero w poniedziałek.
W poniedziałek dzwoniłem do p. Piotra Romana i do p. Tomasza Gabrysiaka – głucho. Pan Tomasz Gabrysiak odpisał SMSa, że jest niedostępny. Napisałem – mamy rozmawiać o koalicji a p. Piotr Roman nie odbiera telefonu to jak i kiedy? – głucho. Rano we wtorek odczytałem SMSa, który przyszedł przed północą i to nie było zaproszenie do rozmów tylko zapytanie czy koalicja nieaktualna?
Do poniedziałku p. Mirosław Horzempa wręcz mówił ”Janek trzymaj to”, a dochodziły mnie słuchy, że dzwoni i spotyka się indywidualnie z pojedynczymi przyszłymi radnymi z PiS. W poniedziałek zaproszony na spotkanie o 18.00 „piątki” przyszłych radnych PiS – nie przyszedł, a była okazja wszystko przedstawić i wyjaśnić nową koncepcję.
Wtorek, w dzień Rady inauguracyjnej dowiedziałem się że p. Mirosław Horzempa zaprosił do ratusza jednego z naszych radnych, więc poszedłem z nim i okazało się, że tam jest cała koalicja „bezpartyjni...”(7), Ziemia Bolesławiecka (1) SLD (2) i p. Mirosław Horzempa. Gdy weszliśmy scenariusz był ustalony, rozmowa nie była dla mnie przyjemna bo jednostronna. Siedzący znali każdy szczegół rozmów i naszych ustaleń – od kogo? Nie było mowy o jakiejkolwiek rozmowie – jak stwierdził p.Piotr Romana, to p. Mirosław Horzempa był już w koalicji jako PiS i kandydatem koalicji na vice-starostę, także wpisany był wchodzący ze mną p. Marcin Stróżyński (zdziwiony), na vice-przewodniczącego rady. Po wysłuchaniu wyszedłem na Radę Powiatu.
Jeżeli p. Mirosław Horzempa miał takie upoważnienie to dlaczego nie rozmawiał z całą piątką radnych PiS i dlaczego nie powiedział tego oficjalnie również koalicji podpisanej, że ją zrywa i zawiązuje inną. W Bolec.Info jeszcze w poniedziałek potwierdzał podpisaną koalicję, choć wcześniej już w ciągu dnia pytał niektórych z przyszłych radnych, czy zagłosują na niego jako na vice-starostę.
Jak spojrzycie Państwo na to co się stało od innej strony, to powstała koalicja „bezpartyjny...” starosta, vice-starosta PiS, etatowy członek Zarządu SLD, czł. Zarządu SLD i czł. Zarządu „bezpartyjny...”- czy to nie jest egzotyczna koalicja?
Drodzy Państwo, ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Zrobiłem to, co zrobiłby dla swojego ugrupowania każdy uczciwy człowiek. Nie boli mnie to, że nie będę starostą, bo to naprawdę ciężka, odpowiedzialna i czasochłonna praca. Czasu dla rodziny i wnuków będę miał więcej. Ja chciałem służyć swoją pracą, a nie wymieniać poszczególnych ludzi na stanowiskach. Życzę obecnemu już Zarządowi Starostwa by taką uczciwą i rzetelną służbą się wykazał.
Pragnę bardzo serdecznie Państwu jeszcze raz podziękować za wszystkie głosy (1535) oddane na moją osobę. Zdradzony, oszukany i poniżony z dniem wczorajszym złożyłem rezygnację z PiS. Nie mógłbym pracować w komitecie PiS z takim człowiekiem jak p. Mirosław Horzempa.
Będę niezrzeszonym radnym opozycyjnym, konstruktywnym, jak było to w poprzednich kadencjach. Rzetelnie i sumiennie będę wypełniał swoje obowiązki radnego oraz uczciwie służył społeczeństwu.
Jan Russ
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).