W ostatnim tygodniu stycznia Krąg Instruktorski „Szwadron” zorganizował dla harcerzy w wieku 15-17 lat obóz zimowy. Dla większości z nich była to pierwsza w życiu okazja do spędzenia zimowej nocy poza domem, w namiocie, pośród kliczkowskich lasów nad brzegiem Kwisy. Głównym celem harcerstwa jest wychowanie młodego człowieka. Niewiele osób wie, że bolesławiecki hufiec, niektórym znany tylko z apeli pod Kotwicą z okazji 1 sierpnia, jest jednym z kilku hufców w Polsce, które wciąż organizują typowe, znane wszystkim letnie obozy harcerskie. Obozy, budowane przez nas od podstaw.
Nie jedziemy na bazę jednego z polskich hufców, gdzie harcerze mają dostęp do bieżącej wody, ciepłych i wygodnych łóżek, a przede wszystkim do prądu i internetu, lecz do lasu, gdzie rozstawiamy własne namioty, budujemy kuchnię, murujemy piec, stawiamy bramę. Nie organizujemy obozów licząc na zysk – uczestniczą w nich głównie nasi harcerze. Ten 3-tygodniowy wyjazd jest zwieńczeniem całego roku harcerskiego w drużynach. Instruktorzy, drużynowi, komenda obozu, czyli osoby które przez 21 dni, 24 godziny na dobę, są odpowiedzialne za bezpieczeństwo harcerzy oraz o to aby dobrze spędzili ten czas, są wolontariuszami. Śmiało można powiedzieć, że nasz hufiec "uprawia" harcerstwo takie, jakie 100 lat temu na ziemiach polskich założył Andrzej Małkowski.
W tym roku, po wielu rozmowach, przemyśleniach, postanowiliśmy zorganizować dla grupy kilkunastu śmiałków pierwszy obóz zimowy. Trwający 6 dni, nie różniący się na pierwszy rzut oka niczym od obozu letniego. Rożnica była oczywiście w temperaturze, bo aby było ciepło, trzeba było rozpalić sobie w piecu. Aby być najedzonym – trzeba było sobie jedzenie przygotować. Aby być wyspanym i wypoczętym, trzeba było samemu zaplanować sobie wartę, która w nocy będzie dorzucała drewna do pieca. Głównym założeniem tego obozu była samodzielna praca chłopaków. Musieli sami podejmować decyzję, rozwiązywać problemy. Oczywiście zaraz obok nich była kadra obozu – doświadczeni instruktorzy, którzy od kilku lat organizują biwaki zimowe dla dorosłych instruktorów naszego hufca. Nie musieli oni jednak często reagować na błahe problemy – uczestnicy okazali się być zaradni, wszelkie trudności rozwiązywali we własnym gronie, z pomocą kolegów.
Oprócz samego życia obozowego, przez 6 dni, harcerze szkolili się w terenoznawstwie – odbyli długie marsze na orientację; doskonalili umiejętności maskowania, gotowania w polu, a co najważniejsze, poznawali historię regionu oraz kraju w sposób dosyć niecodzienny. Jednym z zadań było przygotowanie ruchomej makiety bitwy, w której Polacy mieli swój większy lub mniejszy udział. Dzięki temu, uczestnicy mogli dowiedzieć się jak Sobieski przegonił Turków spod Wiednia, oraz o tym jak kpt. Raginis walczył przeciwko niemieckim dywizjom pod Wizną. Obóz okazał się strzałem w dziesiątkę. Chłopaki wyjechali zmotywowani do działania, z nowymi umiejętnościami i jeszcze mocniejszymi przyjaźniami na długie lata.
Co więcej, w jeden dzień odwiedziła nas regionalna telewizja TVP3 Wrocław, której materiał ukazał się we wrocławskich faktach, po których zainteresowanie było tak duże, że po tygodniu został on pokazany w ogólnopolskim „Telekurierze”. (Materiał można obejrzeć pod TYM linkiem, zaczyna się od 14 minuty).
To na pewno nie ostatni obóz naszych bolesławieckich harcerzy. Już teraz snujemy plany na przyszły rok. Czuwaj!
Tekst i zdjęcia: Radosław Kalamarz Drużynowy 12 DH Czarni Szef Zespołu ds. Promocji i Komunikacji Hufca ZHP
Więcej informacji o działaniach bolesławieckich harcerzy znajdziecie TUTAJ.
~~Kasztanowatoczerwony Miskant napisał(a): Popieram. Wiem, że faceci w Warszawie mają ciekawsze zainteresowania - Osoba ds. LGBT w każdej szkole, hostel LGBT... Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał dzisiaj deklarację na rzecz społeczności lesbijek, homoseksualistów, biseksualistów i osób transseksualnych (LGBT+) w Warszawie. Wśród spraw, do których zobowiązał się Trzaskowski, jest powstanie dyskutowanego dość głośno hostelu dla osób LGBT. - Tak będzie w całej Polsce, jak wygra POKO - napisał na Twitterze Patryk Jaki.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).