W piątek, 7 czerwca 2019r., w Teatrze Starym ponad dwustu bolesławian wzięło udział w spotkaniu z okazji 15-lecia Portalu Bolec.Info. Zapewne widzów byłoby więcej, gdyby nie ograniczenia Teatru. Gościem specjalnym był znany dziennikarz Tomasz Sekielski, autor filmu „Tylko nie mów nikomu”.
Zebranych w Teatrze powitał Kazimierz Marczewski, szef Redakcji Bolec.Info. Redaktor naczelny Bolec.Info Marcin Marczewski opowiadał o sukcesach portalu a także pokazywał wyzwania jakie stoją przed redakcją. Szczególną uwagę zwrócił na proces uzależniania przez władze mediów lokalnych.
- Większość lokalnych mediów uzależniło się od środków z urzędu miasta czy powiatu – mówił Marcin Marczewski. – My się przed tym bronimy, bo wiemy, że to jedyna droga, aby pozostać niezależnym medium. Nie boimy się podejmować kontrowersyjnych, trudnych tematów. Robimy to dla mieszkańców powiatu – mówił.
Krótkie przemówienie redaktora naczelnego Bolec.Info było wstępem do głównej części spotkania – rozmowy z dziennikarzem Tomaszem Sekielskim. Rozmowę tę poprowadził dziennikarz Bolec.Info, autor piątkowego programu na żywo „W samo południe” Bernard Łętowski.
Tomasza Sekielskiego publiczność powitała oklaskami.
- Dlaczego ludzie mnie tak witają? Bo wiedza, że jestem dobrym człowiekiem – skomentował owacje Sekielski. - Ale zapewne jest to związane z moim filmem „Tylko nie mów nikomu” – dodał.
- Żaden z moich reportaży do tej pory nie spotkał się z tak dużym zainteresowaniem. Nawet z zagranicy. Udało nam się zrobić coś wyjątkowego. Także w temacie przyszłości mediów. To jak ten mój film dotarł wszędzie pokazuje, że nie trzeba mieć wielkiej telewizji. Trzeba mieć dobry materiał, a internet daje możliwość dotarcia do każdego – zauważył Sekielski.
W rozmowie pojawił się także wątek lokalny. Bernard Łętowski zaprezentował wypowiedź dyrektora bolesławieckiej szkoły ojców pijarów, w której duchowny odnosił się do filmu Sekielskiego twierdząc, że „pedofilia jest najczęściej homoseksualna” a także użył sformułowania typu „pedałom won”.
- W filmie jest mowa o Annie i Zosi – obie były wykorzystywane gdy miały 7 lat. Pedofilia nie za każdym razem dotyczy kontaktów homoseksualnych. To jest zbytnie uproszczenie, robienie z pedofilii problemu homoseksualnego.To tak nie jest. Takie tłumaczenie mogłoby być wygodne dla części duchownych. Mogliby powiedzieć "proszę bardzo, to ci zboczeńcy, o których mówimy". Moim zdaniem homoseksualizm nie jest żadnym zboczeniem. Ale część kościoła tak naucza, że to jest choroba albo zboczenie – skomentował.
- Muszę zmartwić ojca dyrektora. Kościół ma o wiele większy problem do zdiagnozowania, niż myśli ojciec pijar.
- Ja też byłem ministrantem. W wieku pięciu lat zacząłem służyć. Na szczęście nic złego mnie nie spotkało – opowiadał o swoich prywatnych doświadczeniach Sekielski.
Innym wątkiem dyskusji była sprawa proboszcza z pobliskiego Ruszowa, który również ma być pedofilem. Po emisji filmu Sekielskiego matka ofiary złożyła doniesienie na policję. Ksiądz został zatrzymany, aresztowany i przebywa teraz w areszcie śledczym. Postawiono mu zarzut dopuszczenia się innych czynności seksualnych wobec osoby małoletniej.
- To dzięki tym skrzywdzonym, który wystąpili w filmie i pokazali twarze – powiedział Tomasz Sekielski w odpowiedzi na pytanie, czy to dzięki niemu ludzie nabierają odwagi. - To oni dali odwagę innym, aby przerwać tę zmowę milczenia, aby domagać się prawdy i sprawiedliwości. I to jest wielka, wielka rzecz – dodał.
- Coraz więcej osób decyduje się, aby wyjść z tych umownych czterech ścian i powiedzieć o swoich bliskich, zgłosić się do psychologa po pomoc. Ważne są działania, gdy rodzicie ofiar reagują, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Gdy zawiadamiają organy ścigania – zauważył.
Tomasz Sekielski pytany był także, dlaczego nie jest dziennikarzem dużej stacji TV.
- Tak się potoczyło moje życie. Z TVN odszedłem na własne życzenie, a z TVP, bo zaczęła się dobra zmiana. I cieszę się z tej sytuacji. Cieszę się z sytuacji, w której się znalazłem i z możliwości, które mam. Niespecjalnie mi tęskno za stacją telewizyjną, dużą czy małą – mówił Sekielski.
Gościowi Bolec.Info zadaliśmy także pytanie Czytelnika: „Ile pan faktycznie zarobił na tym filmie?”
- Nic nie zarobiłem na tym filmie. Film został przekazany do dystrybucji nieodpłatnie. Pieniądze, które zbieraliśmy w całości zostały przekazane na produkcję. Patroni mają wgląd w rozliczenie finansowe. Nie mam poczucia, że dokładnie muszę publicznie, wszystkim pokazywać, jak wydawaliśmy poszczególne kwoty. Takie wyjaśnienia należą się tym, którzy się na film złożyli. Oni takie wyjaśnienia otrzymali – odpowiedział na pytanie Bolecnauty.
Obecni w Teatrze sponsorzy filmu z Bolesławca potwierdzili, że otrzymali pełne rozliczenie wydatków.
Czytelnicy pytali także dlaczego Sekielski nie ujawnił w dokumencie, że przedstawieni przestępcy to agenci SB. Pytali o to czy nie uważa, że gdyby przeprowadzono dokładną lustrację po upadku komuny, to te przestępstwa wyszłyby wcześniej na jaw, co spowodowałoby z kolei, że byliby wydaleni ze stanu duchownego i odsunięto by ich od dzieci.
- Współpraca z SB nie ma nic wspólnego z tym czy ktoś popełniał przestępstwo seksualne. Po drugie tylko trzech z dziewięciu oprawców, o których mowa w filmie było zarejestrowanych jako TW – powiedział Sekielski. – Widziałem te dokumenty. Gdyby było w nich cokolwiek istotnego dla filmu, że np. SB odnotowuje, że dochodzi do wykorzystywania seksualnego dzieci, to bym to wykorzystał. Jeśli chodzi o teczki duchownych, to albo ich nie ma, albo są bardzo przetrzebiane. Gdyby coś z nich wynikało to bym przekazał te informacje. Jeśli on był w SB to tłumaczy, że on był pedofilem, czy nie tłumaczy – nie rozumiem tego – zauważył.
- Jeśli była uruchomiona machina kościelna do tuszowania takich spraw, to co by zmieniła lustracja. Czy przeprowadzono by ją uczciwie? – zastanawiał się.
Zapytany o zniesienie celibatu w kościele odpowiedział: - Mnie to nie dotyczy. To sami księża powinni to rozstrzygnąć. Znam ewangelików, prawosławnych duchownych. I wygląda to normalniej. Także nauki przedmałżeńskie. No bo co ma do powiedzenia o rodzinie facet, który sam nie ma rodziny? – zauważył Sekielski.
Spotkanie z mieszkańcami trwało prawie trzy godziny. Na zakończenie zgromadzeni robili sobie zdjęcia z Tomaszem Sekielskim. Gość podpisywał także swoje książki.
WKRÓTCE NA BOLEC.INFO ZAPIS WIDEO SPOTKANIA
Sponsorami spotkania z Tomaszem Sekielskim, oprócz Bolec.Info byli: Ronin Zbigniew Zawada, Hotel Ambasada, Drukarnia Lendo, Redfilm Production oraz inni.
fot. Wojtek Szoka / Bolec.Info, 2019-06-08
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).