Bolesławiec i Nowogrodziec świętują

Być może czeka nas powrót do czasów, w których to ceramicy mieli znaczący wpływ na to organizację Święta.

Ceramika bolesławicka (fot. Wojtek Szoka / Bolec.Info)

REKLAMA

Choć po programie i bogactwie atrakcji Bolesławieckiego Święta Ceramiki tego nie widać, sztandarowa bolesławiecka impreza odbywa się już po raz dwudziesty piąty.

Zaczęło się skromnym Kiermaszem Ceramicznym zorganizowanym w Rynku z inicjatywy ś.p. Stanisława Wizy przy wsparciu Zakładów Ceramicznych „Bolesławiec” i innych ceramików za to niemal bez wsparcia władz miasta i miejskich instytucji. Pogoda była kiepska a (jak wspominał S. Wiza) „utarg poszczególnych wystawców był taki, że nie pokrył nawet kosztów wynajmu miejsc pod stoiska.”

Bolesławieckie Święto Ceramiki zyskało rozmach, gdy władzę w Bolesławieckiej kulturze przejęła Ewa Zbroja, która, jako szef Bolesławieckiego Ośrodka Kultury, zrobiła z tej imprezy wizytówkę miasta. W tym roku najprawdopodobniej ostatni raz organizuje imprezę Ewa Lijewska-Małachowska, która żegna się z pracą w BOK i z dziesięcioletnią odpowiedzialnością za Bolesławieckie Święto Ceramiki, które niestety często oceniane jest jako wtórne i mało ciekawe. Niezmiennie jednak jest ono magnesem przyciągającym ludzi do miasta i żniwami dla restauratorów, usługodawców i producentów ceramiki nie tylko z naszego regionu. Za rok czeka nas coś nowego i wiele zależy od tego, kto za BŚC będzie odpowiadał.

Być może czeka nas powrót do czasów, w których to ceramicy mieli znaczący wpływ na organizację Święta. Zewsząd jednak słychać głosy, że formuła się wyczerpuje i warto by było sięgnąć po nowe pomysły zamiast co roku powtarzać ten sam pakiet atrakcji.

Dla szukających alternatywy interesujący może być Jarmark Garncarski, który już siódmy raz odbywa się w Nowogrodźcu (16-18 sierpnia). Tegoroczna impreza jest pełna gwiazd i atrakcji a jej program znajdziecie w świątecznym wydaniu Gazety Bolec.Info.