O nielegalnej noclegowni, a raczej legowiskach urządzonych przez bezdomnych w budynku przy ulicy Orlej poinformowała nas mieszkanka sąsiadującego domu.
- Tutaj szczególnie wieczorem codziennie dzieją się dantejskie sceny - mówi mieszkanka ul. Orlej. - Bezdomni w niedokończonym budynku urządzili sobie noclegownie, miejsce schadzek, spożywania alkoholu i prawdopodobnie narkotyków. Mimo interwencji na policji i straży miejskiej, proceder trwa nadal. Krzyki, piski, przekleństwa są tutaj codziennością. Boję się wypuszczać dziecko na podwórko bo nie wiem czy będzie bezpieczne. Oni nie raz są tutaj w dzień.
W nocy w budynku piją, palą znicze, załatwiają się i do późnych godzin rajcują i rozrabiają. Słychać przeraźliwe krzyki. To niesamowite co dzieję niemal w centrum miasta. Pomóżcie tam rozwiązać ten problem. W was tylko nadzieja, że po nagłośnieniu wreszcie będziemy mieli spokój. Trwa to już około czterech miesięcy, na policję dzwoniłam około 10 razy i nic się nie zmienia - dodaje.
Sprawdziliśmy. W pomieszczeniach niedokończonego budynku przy ul. Orlej w pobliżu nr 4, zobaczyliśmy legowiska, butelki po wódce, ludzkie odchody, śmieci, palące się znicze i inne przedmioty świadczące o tym, że tutaj koczują jacyś ludzie. Najprawdopodobniej bezdomni. Wykonaliśmy zdjęcia, które publikujemy. Przesłaliśmy zapytanie do policji i straży miejskiej o wyjaśnienie tej sprawy, czekamy na odpowiedź.
Janusz28 napisał(a): Pić jest komu a robić to już nie ma komu . Współczuję tym ludziom , każdemu się to przydarzyć w życiu , co innego wybór życiowej drogi alkoholika .
Ps . precz z partiami politycznymi tego pięknego kraju .
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).