W rynku długo będzie śmierdzieć

Tylko około dziesięć procent wspólnot mieszkaniowych w rynku podłączyło się do sieci ciepłowniczej.

Śmierdzi w centrum (fot. Bolec.Info)

REKLAMA

Pierwszego listopada wieczorem byliśmy na bolesławieckim rynku. Mieszkańcy poinformowali nas wtedy, że z wielu kominów wydobywa się czarny dym. Pisaliśmy o tym w artykule Śmierdzi w centrum.

Przypominamy, że w czerwcu 2018 roku Zakład Energetyki Cieplnej sp. z o.o rozpoczął prace zmierzające do podłączenia rynku do sieci ciepłowniczej. To po to, aby czyste powietrze było nie tylko w rynku, ale także w całym Bolesławcu. Informowaliśmy o tym w tekście Rozpoczyna się rozbudowa sieci ciepłowniczej

- Przyłączanie do sieci ciepłowniczej nowych odbiorców w rejonie Rynku jest częścią strategii likwidacji niskiej emisji dwutlenku węgla i pyłów zawieszonych w Bolesławcu oraz ma na celu poprawę stanu środowiska – mówił wtedy prezydent Bolesławca Piotr Roman.

- Zastosowanie technologii preizolowanej pozwala także zmniejszyć straty ciepła na przesyle, co ma swoje odzwierciedlenie w kształtowaniu Taryfy dla ciepła, tj. wysokości opłat za ciepło. Udoskonalanie systemu ciepłowniczego w Bolesławcu jest naszym priorytetem, wiąże się jednak z koniecznością prowadzenia corocznych prac budowlanych – mówi prezes Zakładu Energetyki Cieplnej Rafał Koronkiewicz.

Prace kosztem blisko miliona złotych zostały wykonane w terminie, ale... Jak dowiaduje się Bolec.Info tylko około 10% wspólnot mieszkaniowych zarządzającymi mieszkaniami w rynku, które deklarowały, że ich mieszkańcy podłączą się do sieci ciepłowniczej i tym samych wyłączą z eksploatacji tzw. "kopciuchy", podłączyło się do sieci ciepłowniczej.

Oznacza to ni mniej ni więcej, że kopciuchy nadal będą w tej części miasta dymić, a w rynku będzie śmierdzieć. Niektórzy właściciele mieszkań, mówią, że nie opłaca im się podłączać do sieci ciepłowniczej, bo ogrzewanie mieszkań tym sposobem jest droższe niż tradycyjne kopciuchami. Podłączenie i wymiana grzejników jest kosztowna i uciążliwa. Po takim podłączeniu trzeba zrobić remont kapitalny mieszkania.

Gdybyśmy w takim jak obecnie tempie podłączali do sieci mieszkania w rynku to na to potrzeba będzie kilkunastu lat. Do tej pory kopciuchy opalane węglem czy drewnem będą smrodzić w centrum Bolesławca. Nie może także być mowy o czystym powietrzu w tej części miasta.

Chyba, że samorząd pomoże finansowo i rzeczowo rozwiązać ten kosztowny problem. Ale o tym decydować będzie Rada Miasta i prezydent Bolesławca.

- Przygotowujemy budżet na przyszły rok - mówi Rafał Koronkiewicz. - Zapraszamy Wspólnoty Mieszkaniowe, które chcą podłączyć się do sieci w przyszłym roku. Musimy te podłączenie i pieniądze na to zaplanować - dodaje.