W sprawie księdza z Ruszowa z zarzutami prokuratorskimi pisaliśmy w październiku 2019 roku Rusza proces księdza z Ruszowa
13 listopada w Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu zeznania w sprawie złożyły matki ofiar. Pod salą rozpraw zebrali się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy księdza.
Druga rozprawa przeciwko oskarżonemu o molestowanie dwóch dziewczynek księdzu Piotrowi M. rozpoczęła się o godz. 10.00 w Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu. Podczas pierwszej, która odbyła się 25 października. Ruszowski proboszcz został przesłuchany w charakterze oskarżonego. Teraz zeznania złożyły matki pokrzywdzonych dzieci.
Atmosfera w sądzie była bardzo napięta. Z jednej strony "stanęli" obrońcy księdza, którzy absolutnie nie biorą pod uwagę, że duchowny może być winny, z drugiej, osoby, które wierzą w winę księdza i stoją po stronie pokrzywdzonych. Na miejscu były również kobiety reprezentujące grupę Ogólnopolski Strajk Kobiet, z zaangażowaną od samego początku Stanisławą Kuzio - Podrucką.
Podczas gdy oskarżony ksiądz był prowadzony przez policję na salę rozpraw, funkcjonariusze nakazali zgromadzonym, aby ich przepuścili. Wówczas jedna z kobiet wspierająca księdza wtórowała: ''Przepuśćcie świętego, przepuśćcie świętego"!
W rozmowie z mieszkankami Ruszowa, które wspierają matki ofiar słyszmy, że druga strona, uważa, że zostały one "opętane przez szatana".
- Jak można dziecko nazwać małą prostytutką? W głowie mi się to nie mieści - mówi jedna z kobiet, która stoi w obronie pokrzywdzonych. [Takich słów miała użyć jedna z kobiet broniących księdza, podczas pierwszej rozprawy].
Kobiety, które były obecne w sądzie, a wspierają księdza, uważają, że wszyscy, którzy oskarżają go o te czyny są w wielkim błędzie.
- Te wszystkie oskarżenia padają z ust osób, które nie chodzą do Kościoła. Nie bronie księdza, bronię człowieka. To dobry człowiek, który jest niewinny - mówi jedna z kobiet.
- To najlepszy proboszcz, jakiego pamiętam w tej parafii. 3 najlepsze lata - mówi jedna z mieszkanek Ruszowa.
Sędzia Łukasz Hartman wyłączył jawność procesu. Nie wiemy, co działo się na sali rozpraw. Atmosfera w sądzie była natomiast bardzo napięta. W czasie, gdy świadkowie zeznawali, a zainteresowani czekali na zewnątrz na jej finał, doszło do "spięć" między stronami.
- Dziecko nie zostało nawet tknięte! - krzyczała starsza kobieta pod salą rozpraw, odmawiając różaniec.
- Ewa uratowała wasze wnuczki i prawnuczki. Za to powinniście się modlić - odpowiedziała druga strona, sugerując, że matka ofiary nie tylko broni swojej córki, ale również chce uchronić wszystkie dzieci, które mogłyby mieć styczność z ks. Piotrem M.
~~Migdałowy Cypryśnik napisał(a):~~Sepiowy Rozmaryn napisał(a):~~Migdałowy Cypryśnik napisał(a): ''smutek egzystencjalny'' hmm ciekawe. Czyli: połowa ludzkości żyje w ''depresji''.
człowieku zastanów się nad sobą
smutek ''bije po oczach'' ... z twojej wypowiedzi...
Tak, depresja to dziś problem globalny. Brak autorytetów, brak sensu życia. Kiedyś autorytetami byli święci a celem życia było zbawienie.
Jeszcze w latach 60-tych, na zachodzie, tylko 10 % młodych ludzi porzucało pierwsza pracę z powodów psychicznych. Dziś jest to 75%. Młodzież wychowana bez autorytetów, bez wpojonych zasad, bez uznania jakichkolwiek wartości.
Wszyscy widzą ku czemu to zmierza. Nie będzie kto miał produkować. Uspokajano nas że wyręczą nas w tym roboty. A tu się okazuje że Adidas zamyka swoje w pełni zautomatyzowane fabryki z powodu niskiej ich wydajności.
Wychowaliśmy sobie już kolejne pokolenie, które w niczym nie widzi sensu. Robić nie będzie komu a automaty zawiodły. No to będzie się działo. Na rynku pracy w cenę idą fachowcy 50+, bo ci jeszcze wiedzą co to praca. A co po nich?
matko i córko! co ty czytasz!
lepiej przestań bo wpędzisz się w depresję
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).