Bolecnauta poinformował nas, że na całym zbiorniku wodnym przy łajbie jest bardzo dużo wody i wyspa jest zalana. Sprawdziliśmy, rzeczywiście nasz czytelnik miał rację, stan wody jest wysoki i trzy czwarte powierzchni wysepki z płaczącą wierzbą jest zalane. Udało nam się ustalić, że to właściciel łajby jest odpowiedzialny za stan wody w zbiorniku. Tak mówili nam pracownicy wodociągów. PWiK może interweniować po otrzymaniu zlecenia w tej sprawie od właściciela.
Aktualizacja:
Zadzwonił do nas właściciel łajby Mateusz Mucha i powiedział że to nieprawda, że on odpowiada za stan wody w zbiorniku. - Od dawna zgłaszałem wszystkim odpowiedzialnym w tym wodociągom i Ogrodom Jagielski, że woda w zbiorniku jest za wysoka - mówi Mateusz Mucha. - I nic od lata przy tym zbiorniku nie zrobiono. Wprowadzili Pana w błąd, że ja za to jestem za to odpowiedzialny. To oni administrują tym zbiornikiem. Dzwoniłem w tej sprawie dzisiaj i obiecali mi, że w poniedziałek się tym zajmą - dodaje.
Zadzwoniliśmy ponownie do dyspozytora pogotowia wodociągowego, który poinformował nas, że zaraz wyjadą pracownicy, którzy jeszcze dzisiaj postarają się udrożnić odpływ wody ze zbiornika przy łajbie.
Ostatecznie, okazało się, że gmina miejska zleciła PWiK udrożnienie odpływu, o czym poinformował nas dyrektor PWiK Grzegorz Kozłowski. Mamy nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda się fachowcom udrożnić odpływ.
Zapewne, kaczki i łabędzie będą bardzo wdzięczne.
Przykro nam, że pracownicy PWiK w pierwszej wersji przekazali nam nieprawdziwe informacje. Cieszy fakt, że dyrektor spółki szybko zareagował.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).