W dniu 10 lutego w Bolesławcu mocno wiało, o tym pisaliśmy między innymi w artykule Wichura pozrywała dachy
Okazuje się, że do tej pory nie udało się na przykład naprawić dostatecznie dobrze oberwanego dachu w budynku nr 4 przy ul. Łokietka. O tym napisała do nas Agnieszka mieszkająca na czwartym piętrze. Poniżej fragmenty tego listu:
W dniu 10.02 br huragan uszkodził nasz dach. Zerwane zostały bele, deski, kominy oraz oberwana papa. Na miejsce wezwana została Straż Pożarna, która odkryła folią nasz dach.
W tym samym dniu zarządca wyznaczył osobę, która popołudniu przyszła i zabezpieczyła dach.
Ucierpiały dwa mieszkania, które są na ostatnim piętrze. Zalane kuchnie, łazienki, pokoje, klatka schodowa.
Jeszcze w tym samym dniu mieszkańcy interweniowaliśmy u Zarządcy Wspólnoty Ireny Dul i pytaliśmy o dalsze kroki oraz plany.
Dostaliśmy odpowiedź, ze niczego więcej nie może zrobić dopóki nie odbędzie się zebranie wspólnoty w "trybie pilnym" i nie zostanie pojęta odpowiednią uchwała, ale najpierw czeka poczekać na kosztorys odbudowy dachu.
Jest 26 lutego, do dnia dzisiejszego zebranie nie odbyło się. Nie ma kosztorysu, nie ma dachu, nie ma zebrania A minęło 15 dni!!!
Bardzo Was prosimy o pomoc w nagłośnieniu tej sprawy. Nie rozumiemy dlaczego to trwa tak długo. W łazience mamy zakaz włączania urządzeń elektrycznych, bo może to grozić zwarciem i porażeniem prądem.
Pojechaliśmy na miejsce w środę 26 lutego aby zobaczyć jak to wygląda. Faktycznie w łazience, pokoju dziecinnym, na klatce schodowej widać świeże ślady płynącej wody. W tym dniu nie padało, dlatego woda nie spływała po ścianach.
Rozmawialiśmy w powyższej sprawie z Ireną Dul reprezentującą Zarządzanie Nieruchomościami Walor, która zarządza tym budynkiem.
- Zaraz gdy tylko huragan zerwał część dachu wysłaliśmy wykonawcę, który starał się tak jak było to możliwe zabezpieczać dach przed przeciekaniem - mówi Irena Dul Zarządca Nieruchomością przy ul. Łokietka nr 4. - W między czasie wykonawca remontu sporządził w dwóch wariantach kosztorys na remont dachu.
Potrzebne to było na zebranie, które odbyło się 26 lutego. Wspólnota podjęła uchwałę o zaciągnięciu kredytu na remont dachu i podniesienie opłat na fundusz remontowy. Po podjęciu tej uchwały 27 lutego wystąpię do starostwa powiatowego zgodnie w prawem budowlanym, o pozwolenie na wykonanie remontu tego dachu, a także do konserwatora zabytków w Jeleniej Górze o wydanie odpowiedniej opinii. Na wydanie decyzji starostwo ma dwadzieścia jeden dni.
Chcemy maksymalnie przyspieszyć ten remont, bo zdajemy sobie sprawę, że przeciekający dach jest bardzo uciążliwy dla mieszkańców. Huragan 10 lutego zerwał dach, który ostatni raz był remontowany w 2004 roku. Jako firma zarządzająca wystąpiłam do ubezpieczyciela aby wypłacił odszkodowania także mieszkańcom, których bezpośrednio dotyczy ta sprawa.
Zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkańcy nie czują się komfortowo. Zrobimy wszystko aby maksymalnie przyspieszyć ten remont. Wykonawca zamówił już materiały na jego wykonanie. Do czasu wykonania remontu, wykonawca na bieżąco będzie zabezpieczał dach przed przeciekaniem. Proszę lokatorów o wyrozumiałość robię wszytko aby mogli godnie mieszkań w swoim bloku. - dodaje.
Opinia redakcji:
Jesteśmy zdziwieni faktem, że w przypadkach klęsk żywiołowych nie ma procedur, które maksymalnie przyspieszałyby remont uszkodzonych budynków, a mieszkańcy skazani są na biurokratyczne załatwianie spraw.
Co sądzicie o tempie załatwiania remontów obiektów po klęskach żywiołowych? Zapraszamy do dyskusji.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).