Minister zdrowia zdecydował, że po prawie dwumiesięcznej przerwie możemy iść do fryzjera. Nie jest to takie łatwe bo chętnych nie brakuje, a umówić się można tylko telefonicznie. Po przyjściu do gabinetu najpierw fryzjer mierzy klientowi temperaturę potem przeprowadza szczegółowy wywiad i na podstawie tego wywiadu decyduje, czy może mu ściąć włosy.
Strzyżenie odbywa się w maskach i jednorazowych rękawiczkach. Wcześniej fryzjer przeprowadził dezynfekcję pomieszczenia, fotela i wszelkich narzędzi fryzjerskich. Musi wykonywać tą czynność po strzyżeniu każdego klienta. Wychodzi na to, że czas strzyżenie klienta wraz ze wszystkimi procedurami wynosi prawie godzinę. W czasie strzyżenia nie wolno rozmawiać.
Zakład fryzjerski w którym byliśmy, żeby przystosować się do nowych warunków musiał zainwestować. Przemysław Godek w swoim zakładzie zainstalował nowa klimatyzację i kupił urządzenie do ozonowania pomieszczeń.
Jedno co rzucało się na pierwszy rzut oka to czystość w pomieszczeniu i pełna koncentracja w realizowaniu procedur.
~~Miodowy Dziewięćsił napisał(a): Fryzjer to dobry fach .Dwudziestu dziennie po 5 dych to daje dniówkę 1000 zł.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).