Nawałnica, która przeszła przez powiat bolesławiecki, spowodowała duże szkody. W Dobrej w gminie Bolesławiec, wypełnił się błyskawicznie i przelał zbiornik retencyjny, którego zadaniem jest gromadzenie wód deszczowych z kanalizacji deszczowej w Dobrej. Woda spiętrzyła się do wysokości blisko półtora metra i zalała samochody na przydomowym parkingu, piwnice, ogródki, drogi i place. Mieszkańcy są rozgoryczeni. ,,Gdyby nie zbiornik retencyjny, to nic by się nie stało", mówią.
Okazuje się, że woda ze zbiornika retencyjnego może być w nim uzupełniana w ilości, w jakiej odparuje. Nie ma możliwości przelewu lub stałego przepompowania wody w inne miejsce.
- Zbiornik retencyjny na wodę deszczową został zaprojektowany i wykonany przez specjalistów w taki sposób, aby zawsze mogla zmieścić się woda po jej wcześniejszym odparowaniu. - mówi zastępca wójta gminy Bolesławiec Roman Jaworski. - Prawdopodobnie nie przewidziano, że w tak krótkim czasie spadnie tak dużo wody. Byłem na miejscu i widziałem to: Strażacy musieli odpompowywać wodę poprzez drogę do lasu. Teraz musimy prawdopodobnie w tym miejscu zbudować pompownię i nadmiar wody gdzieś przepompowywać. To są jednak duże koszty. Dziękuję strażakom za błyskawiczną akcję.
W czasie naszej obecności około godziny 10 wodę ze zbiornika odpompowywali strażacy z Lubania pompą o wydajności 12 metrów sześciennych na minutę do rowów melioracyjnych. Stan wody w zbiorniku w ciągu godziny praktycznie nie uległ zmianie.
- Przy większych opadach deszczu zbiornik przelewa się systematycznie - mówi mieszkanka Dobrej. - Wczoraj to był już kataklizm. Kto zaprojektował i wymyślił ten zbiornik? W takim strachu nie możemy żyć. Kto nam zapłaci za poniesione szkody?
Komentarz redakcji:
Budowa zbiornika retencyjnego bez możliwości przelewu i przepompowywania nadmiaru wody wydaje się być z góry skazana na niepowodzenie. Naszym zdaniem gmina powinna jak najszybciej próbować rozwiązać ten problem. Chociaż nie jest to łatwe. Nawałnice nie są do przewidzenia. Budowa zbiornika retencyjnego w czasie normalnego deszczu spełniała swoją funkcję problem pojawił się przy dużych, ponadnormowych opadach
Mieszkańcy czekają z niecierpliwością i liczą, że uda się znaleźć dobre dla nich rozwiązanie. Póki co muszą wystarczyć dorywcze działania strażaków, którym dziękujemy za szybką reakcję. Będziemy monitorować stan na bieżąco i liczymy, że uda się docelowo rozwiązać problem.
~~Brązoworuda Gipsówka napisał(a): Ten zbiornik funkcjonuje w tym miejscu chyba już kilkaset lat. Wcześniej miał odprowadzenie przelewowe kanałem za stadniną. Ten rów wciąż istnieje. Wystarczy odblokować miejsca, gdzie go przerwano. Rowy prowadzą do zbiornika w lesie, który ostatnio całkiem wysechł. Właśnie dlatego, bo pozbawiono go dopływu.
~~Srebrnobiała Miesiącznica napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brązoworuda Gipsówka napisał(a): Ten zbiornik funkcjonuje w tym miejscu chyba już kilkaset lat. Wcześniej miał odprowadzenie przelewowe kanałem za stadniną. Ten rów wciąż istnieje. Wystarczy odblokować miejsca, gdzie go przerwano. Rowy prowadzą do zbiornika w lesie, który ostatnio całkiem wysechł. Właśnie dlatego, bo pozbawiono go dopływu.
Wystarczy puścić w ziemi 300 metrów rury do rowu za ranczem i woda popłynie aż do zbiornika w lesie. Ten ciąg wodny został chyba zakłócony przy ostatniej przebudowie linii kolejowej. Dziwne że pamiętano o przepuście wodnym dla tego ciągu pod autostradą.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).