Obowiązkowe szczepienia żołnierzy w jednostkach w Bolesławcu i Świętoszowie? Żołnierze skarżą się na szantaż

Wojsko milczy. Zarówno Oficerowie Prasowi w Bolesławcu, jak i Świętoszowie, nie odbierają telefonów.

Żołnierze (fot. Kazimierz Marczewski)

REKLAMA

Napisali do nas żołnierze 23 pułku artylerii w Bolesławcu, pragnący zachować anonimowość, o tym, że są szantażowanie przez dowództwo pułku i zmuszani przez nich do szczepień.  Według nich  dowódcy nie dają urlopu żołnierzom, którzy nie są zaczepieni, zmuszają ich do dodatkowej pracy w wolną sobotę, nie wysyłają na szkolenia i grożą, że nie przedłużą z nimi kontraktów. Ja się okazuje, nie jest to zdarzenie jedynie lokalne i w tej sprawie wpłynęła już Interpelacja do ministra obrony narodowej w sprawie szczepień żołnierzy Wojska Polskiego.

Tak opowiada o tym nasz Czytelnik, anonimowy Bolecnauta:

,,Dowódca nie kieruje żołnierzy na urlop wypoczynkowy. Odpowiada, że na urlopu wypoczynkowego udzieli dopiero po zaszczepieniu na COVID-19. Bez szczepienia ocena z opiniowania za dyspozycyjność będzie obniżona, co wiąże się z nieprzedłużeniem kontraktu. Osoby niezaszczepione nie są uwzględnianie przy udzielaniu nagród, za to żołnierz że względu na niezaszczepienie wykonuje dodatkowe zadania służbowe w sobotę."

Czy Żołnierze Wojska Polskiego są za pomocą nacisków zmuszani do poddawania się szczepieniom przeciw COVID-19 i czy zjawisko to ma charakter systemowy, nie udało nam się ustalić, ponieważ wszyscy milczą. Zarówno Oficerowie Prasowi w Bolesławcu, jak i Świętoszowie nie odbierają telefonów.

Na nasze pytania wysłane wczoraj pocztą elektroniczną nie odpowiedział do tej pory także nieetatowy oficer prasowy 23 pułku artylerii mjr Remigiusz Kwieciński. Po otrzymaniu odpowiedzi na nasze pytania, natychmiast ją opublikujemy.