Tym razem mecz o mistrzostwo piłki nożnej pomiędzy Leśnikiem Osiecznica a Pogoń Świerzawa rozegrany został w niedzielę 14 listopada. Przed rozpoczęciem spotkania, zawodnicy Leśnika ustawili się z wcześniej przygotowanymi literami; "TRZYMAJ SIĘ ZIÓŁEK !" W taki sposób piłkarze Leśnika wsparli swojego kolegę Daniela Ziółkowskiego, który w ostatnim meczu uległ kontuzji.
Mecz z Pogonią Świerzawa rozpoczął się od dużej przewagi Leśnika, piłkarze miejscowej drużyny przez pierwsze 15 minut nie schodzili w połowy boiska gości. Mimo dużej przewagi, gospodarze nie stwarzali dużo sytuacji podbramkowych. W 15 minucie po rzucie wolnym z około 25 metrów byli bliscy strzelenia bramki, ale bramkarz gości sparował celny strzał napastnika gospodarzy. Potem gra się nieco wyrównała ale przewaga nadal należała do gospodarzy.
W 40 minucie spotkania znakomitym podaniem z głębi pola popisał się Jakub Trela i Mateusz Wrzesiński wyszedł sam na sam z bramkarzem gości. Piłka zatrzepotała w siatce. Leśnik objął prowadzenie 1:0. Do końca pierwszej połowy wynik, nie uległ zmianie. Drugą połowę goście zaatakowali i nadziali się na kontrę. Tym razem w 51 minucie Puzio dokładnie podał do Wrzesińskiego i było 2:0. Po silnym strzale bramkarz nie miał nic do powiedzenia.
Wydawało się, że Leśnik zdobędzie kolejną bramkę. Ale stało się inaczej. W 60 minucie obrońca gospodarzy sfaulował przed polem karnym napastnika gości.Znakomitym wykonaniem rzutu wolnego z około 20 metrów popisał się napastnik gości Robert Cichoń. Jego strzał mimo ustawionego muru znalazł miejsce do siatki. Goście odważniej ruszyli do ataku i już 66 minucie doprowadzili do remisu 2:2, drugą bramkę ponownie zdobył po akcji z pola Robert Cichoń.
Teraz gospodarze ruszyli do ataku i już w 70 minucie prowadzili 3:2. W polu karnym sfaulowany został Mateusz Wrzesiński, sędzia pokazał na wapno i żółtą kartkę obrońcy Pogoni, który faulował napastnika gospodarzy. Wykonawcą rzutu karnego był Puzio, który nie dał szans bramkarzowi gości.Silnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Kiedy mecz dobiegał końca napastnik gości Robert Cichoń doszedł do czystej pozycji i w 90 minucie pokonał bramkarza gospodarzy. Zrobiło się 3:3.
Mimo, że sędzia przedłużył mecz o pięć minut, wynik spotkania nie uległ zmianie. Mecz dostarczył kibicom dużo emocji i sytuacji podbramkowych. Szczęśliwy remis wywalczyli piłkarze Pogoni Świerzawa.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).