Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
5 grudnia 2021r. godz. 17:00, odsłon: 4616, Dariusz Gołębiewski

Okruszki Historii: Współtwórca bolesławieckiej masonerii - Ernst Kunth

Tym razem Okruszek Historii pojawia się w niedzielę z uwagi na wypadającą dziś rocznicę urodzin twórcy bolesławieckiego wolnomularstwa.
Dawna kuchnia Królewskiego Sierocińca.
Dawna kuchnia Królewskiego Sierocińca. (fot. Dariusz Gołębiewski)

Ernst Kunth jest postacią dosyć istotną dla XIX-wiecznej historii Bolesławca, choć obecnie pozostaje raczej zapomniany. Urodził się w 1809 roku w Grabiszycach koło Lubania, który należał jeszcze wówczas do Królestwa  Saksonii. Najpewniej pochodził z katolickiej rodziny, ponieważ w latach trzydziestych XIX wieku studiował teologię katolicką we Wrocławiu. Po ukończeniu trzyletnich studiów nauczał przez kilka lat w Olszynie, a w 1839 roku zatrudnił się jako nauczyciel w Królewskim Sierocińcu w Bolesławcu.

Ernst Kunth szybko zdobył zaufanie innych nauczycieli, skoro w 1847 roku powierzono mu wychowawstwo tzw. uczniów miejskich. W sierocińcu pojawiali się uczniowie z wielu regionów ówczesnych Niemiec, więc wydzielenie tej grupy młodych bolesławian było jak najbardziej uzasadnione. Rok później nauczyciel wykazał się dużą odwagą, gdy w Europie (także w podzielonych jeszcze Niemczech) wybuchła Wiosna Ludów. Bolesławianie byli wtedy podzieleni w kwestii poparcia zwolenników utrzymania dotychczasowego ustroju monarchicznego lub zjednoczenia Niemiec i zwiększenia praw politycznych obywateli. Królewski Sierociniec stanął po stronie monarchistów, ale Kunth sprzeciwił się swoim kolegom, ba, został wybrany (77 głosami na 135 oddanych) jako reprezentant Bolesławca na tzw. parlament frankfurcki. Parlament ten miał doprowadzić do zjednoczenia Niemiec, lecz ostatecznie poniósł porażkę. Nie wiemy, czy Kunth poniósł jakiekolwiek konsekwencje służbowe swojego "buntu" , ale na pewno pracował w sierocińcu aż do 1870 roku, więc nawet jeśli nałożono na niego jakieś kary, nie były one zbyt dotkliwe.

Praca z młodymi ludźmi musiała mieć dla Kuntha wielkie znaczenie, ponieważ był jednym z pierwszych w historii Bolesławca wolnomularzy. Bolesławiecka loża masońska, nosząca nazwę Zum goldenen Ketten (pol. Pod Złotym Łańcuchem), została utworzona przy jego udziale w 1849 roku, przy czym nauczyciel należał do masonerii już od dziesięciu lat - wcześniej należał do loży w Lubaniu. W Bolesławcu szybko stał się jednym z ważniejszych masonów, a w 1853 roku został trzecim z kolei mistrzem Zum goldenen Ketten. Kunth pełnił tę funkcję aż do swojej śmierci, która nastąpiła 14 grudnia 1882 roku. Do kierowanej przez niego przez 30 lat loży należało wiele osób, które były ważnymi postaciami w życiu publicznym Bolesławca; można wśród nich wymienić następujące osoby:

- Etienne Doussin - bolesławiecki ziemianin, właściciel (między innymi) folwarku Próg oraz Górnego Młyna; fundator Wieży Jenny w lasku przy ul. Piastów,

- Engelhardt Gansel - znany architekt, twórca bolesławieckiego wiaduktu oraz wieży kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bolesławcu (wówczas świątyni ewangelickiej),

- Johann Friedrich Kreuschmer - bolesławiecki księgarz, właściciel oficyny wydawniczej,

- Karl August Tietze - najemca drukarni Królewskiego Sierocińca, wydawca gazety Bunzlauer Intelligenzblatt,

- August Wendlandt, posiadacz dóbr rycerskich w Kraśniku Dolnym,

- Ernst Vertraugott Zehme - doktor nauk filozoficznych, emerytowany inspektor Królewskiego Sierocińca.

Wśród członków Zum goldenen Ketten można było znaleźć posiadaczy ziemskich, nauczycieli, urzędników, kupców, drukarzy, ekonomów i wielu innych specjalistów z różnych dziedzin. Oznaczało to, że znaczna część ówczesnej bolesławieckiej elity znajdowała się pod wyraźnym wpływem Kuntha i propagowanych przez niego idei wolnomularskich. Ernst Kunth z pewnością wykorzystywał także swoją nauczycielską profesję do przekazywania tych idei młodym ludziom. Odznaczał się dużą cywilną odwagą, więc trudno sobie wyobrazić, aby tego nie czynił przy okazji prowadzonych przez siebie w Królewskim Sierocińcu lekcji. Niestety, nie wiemy, gdzie w jego czasach bolesławieccy wolnomularze odprawiali swe tajemnicze obrzędy; zachowana do dziś siedziba loży przy ul. Brody powstała dopiero 4 lata po jego śmierci. 

Masoneria do dziś budzi liczne kontrowersje ze względu na swoją tajemniczość i brak pełnej jawności. Dość powiedzieć, że do dziś wstąpienie do loży wolnomularskiej oznacza automatyczną ekskomunikę dla katolików - nie inaczej było w przypadku Kuntha. Niezależnie od wszelkich narosłych wokół masonerii kontrowersji należy pamiętać, że Zum goldenen Ketten skupiała wielu zasłużonych obywateli Bolesławca i ułatwiała nawiązywanie między nimi przyjaznych kontaktów. Kontakty te mogły być przekuwane na konkretne inicjatywy kulturalne i urbanistyczne, sprzyjające dalszemu rozwojowi naszego miasta. Bolesławiecka loża masońska przetrwała do momentu delegalizacji wolnomularstwa w Trzeciej Rzeszy, co nastąpiło w 1935 roku. 

W następnym Okruszku Historii będzie można przeczytać o tym, jak władza mieniąca się ludową oceniała sytuację polityczną w naszym powiecie pod koniec 1946 roku. 

Źródła:

- E. Dewitz, Geschichte des Kreises Bunzlau, Bunzlau 1885.

- Mitglieder-Verzeichniss der unter Constituton der Höchw. Gr. Landes-Loge der Freimauer von Deutschland in Berlin arbeitenden St. Johannis-Loge genannt "Zur goldenen Kette" in Bunzlau am Bober, Bunzlau 1853, autor nieznany.

- Mitglieder-Verzeichniss der unter Constituton der Höchstleuchtenden Hochwürdigsten Grossen Landesloge der Freimaurer von Deutschland zu Berlin arbeitenden, gesetzmässigen, verbesserten und vollkommenen Johannis-Loge genannt "Zur goldenen Kette" zu Bunzlau am Bober, Bunzlau 1882, autor nieznany.

- Mitglieder-Verzeichniss der unter Constituton der Höchstleuchtenden Hochwürdigsten Grossen Landesloge der Freimaurer von Deutschland zu Berlin arbeitenden, gesetzmässigen, verbesserten und vollkommenen Johannis-Loge genannt "Zur goldenen Kette" zu Bunzlau am Bober, Bunzlau 1898, autor nieznany.

- M. Olczak, J. Moniatowicz, Bolesławiec - przewodnik historyczny, Jelenia Góra-Bolesławiec 1998. 

- W.A.H. Stolzenburg, Geschichte des Bunzlauer Waisenhauses, Breslau 1854.

- E. Wernicke, Chronik der Stadt Bunzlau von den ältesten Zeiten bis zur Gegenwart, Bunzlau 1884.

Okruszki Historii: Współtwórca bolesławieckiej masonerii - Ernst Kunth

~~Miedzianoczerwony Ligustr niezalogowany
6 grudnia 2021r. o 8:14
~~Makowa Jukka napisał(a): Przecież masoneria i jej działanie to teoria spiskowa. Co wy tu na bolec.info promujecie teorie spiskowe!

Nie to są oraganizavje wyjątkowo niebezpieczne skupione na pueniadze ale tylko zdobyte w sposób nieuczciwy i poprzez ziszczenie człowieka niewinnego oni są zorganizowani zajmują stanowiska ci jest bardzo widoczne w boleslawcu i uważają się za inteligentych. Bardzo rzeczywiste i bardzo niebezpieczne
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Adrian niezalogowany
6 grudnia 2021r. o 12:28
Człowiek ma mieć zakodowane, że rodzi się, chodzi do szkoły, później do pracy i umiera i więcej niewolnika nie powinno interesować. No ma prawo jeszcze do używek alkohol, fajki, dragi, wycieczki ale to i tak złudzenie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Arleta Maciałek niezalogowany
6 grudnia 2021r. o 16:13
Bardzo ciekawy artykuł, Bolesławiec jest jednym z miasteczek na terenach obecnej Polski, gdzie ruch wolnomularski działał poprzez swoich członków z korzyścią dla społeczeństwa
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).