Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
13 grudnia 2021r. godz. 13:00, odsłon: 2697, Dariusz Gołębiewski

Okruszki Historii: Stan wojenny w Bolesławcu

W wypadającą dziś 40 rocznicę ogłoszenia stanu wojennego warto przypomnieć, jak te wydarzenia przebiegały w Bolesławcu.
Pomnik bolesławieckiej
Pomnik bolesławieckiej "Solidarności" na placu Wolności (fot. Bolec.Info)

Obywatelki i Obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej! Zwracam się dziś do Was jako żołnierz i jako szef rządu polskiego - takie słowa rankiem 13 grudnia 1981 roku wypowiedział "generał" Wojciech Jaruzelski, ogłaszając w kilkuminutowym przemówieniu wprowadzenie w Polsce stanu wojennego. Od godzin nocnych w całym kraju trwały liczne aresztowania, dokonywane z rozkazu Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, nielegalnej nawet z punktu widzenia konstytucji PRL. Stan wojenny był wymierzony przede wszystkim przeciwko opozycji solidarnościowej, mając na celu jej rozbicie i zduszenie. W 40 rocznicę tamtych dramatycznych wydarzeń dowiemy się, jak stan wojenny był wprowadzany w naszym mieście i jak reagowali na to bolesławianie. 

W niedzielę 13 grudnia 1981 roku w Bolesławcu był zimowy, słoneczny dzień. W mieście już od pewnego czasu wyczuwało się, że coś może się wydarzyć, ale obostrzenia stanu wojennego były dla wszystkich dużym zaskoczeniem. Na ulice miasta nie wyjechały co prawda czołgi, ale informacje o stanie wojennym w małym mieście rozeszły się z szybkością błyskawicy. Już 13 grudnia władze zamknęły lokal "Solidarności" przy ulicy Asnyka, co było związane z zawieszeniem przez WRON działalności związku. Była niedziela, więc dużo ludzi gromadziło się w kościołach na nabożeństwach - zgromadzenia religijne były jedynymi, których na mocy obowiązującego w stanie wojennym prawa nie trzeba było zgłaszać. W efekcie Msze Święte stały się okazją do ukrycia się w tłumie oraz mniej lub bardziej dyskretnej wymiany politycznych wiadomości. Ci z bolesławian, którzy przyszli wieczorem 13 grudnia do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja (obecna Bazylika), mogli zobaczyć na tablicy ogłoszeń ulotki z napisem Uwolnić więźniów, zawieszone tam przez Jana Filipka

14 grudnia 1981 roku w odpowiedzi na ogłoszenie stanu wojennego wybuchł strajk w Zakładach Elementów Budowlanych przy ul. Kościuszki w Bolesławcu. Wyznaczono czteroosobową straż porządkową, wywieszono polskie flagi, zamknięto bramę zakładu i powołano Komisję Strajkową. Strajk został ogłoszony z samego rana i spotkał się z błyskawiczną reakcją władz - Zakłady zostały otoczone przez wojsko, a na miejscu pojawił się prokurator. Przywódca strajku, Jan Filipek, został zmuszony do ucieczki i udał się do ks. Władysława Rączki, który udzielił mu schronienia. Już następnego dnia za Filipkiem list gończy; ostatecznie został on aresztowany 19 grudnia 1981 roku i skazany na trzy lata więzienia. Ostatecznie Filipek wyszedł na wolność (warunkowo) w 1983 roku. 

W Bolesławcu protestowano nie tylko poprzez strajk, ale też inne działania, takie jak rozrzucanie na ulicach nielegalnych ulotek oraz różnego rodzaju wydawnictw, krążących w tzw. drugim obiegu. W licznych zakładach pracy tworzono tajne Komisje Zakładowe, powiązane z zawieszoną (a później zdelegalizowaną) "Solidarnością". W odpowiedzi władze dokonywały kolejnych aresztowań, usiłując rozbić solidarnościowe podziemie i ukrócić jego działalność. Warto przy tym podkreślić, że już podczas zamykania lokalu "Solidarności" wielu bolesławian okazywało swoje poparcie związkowcom. Nastroje w mieście zdecydowanie nie były przychylne wobec komunistów, ale w Bolesławcu nie doszło do większych protestów bądź innych antyrządowych wystąpień. 

Władza usiłowała poddać swojej kontroli wszystkie możliwe sfery życia publicznego, w tym edukację. Zajęcia w szkołach na pierwsze tygodnie stanu wojennego zostały zawieszone, lecz wznowiono je po Nowym Roku. Jako przykład ingerencji władz w funkcjonowanie szkół można podać przykład z I LO. 4 stycznia 1982 roku w szkole odbyła się pierwsza po 13 grudnia Rada Pedagogiczna. Oprócz nauczycieli pojawili się na niej dwaj wojskowi, nadzorujący jej przebieg. Podczas posiedzenia okazało się, że zawieszenie swobody przemieszczania się generowało liczne problemy dla uczniów spoza województwa jeleniogórskiego, czyli także z okolic Warty Bolesławieckiej i Gromadki. Ponadto obecny na Radzie pułkownik oznajmił nauczycielom, że praca szkoły będzie kontrolowana, a jeżeli zaistnieje taka potrzeba, w jej funkcjonowanie zostaną włączone ciała obce. Wojskowy oświadczył też, że jeśli stan wojenny nie przebiegnie po myśli władz, wojsko zdecydowane jest przejąć władzę w całym kraju, Szczęśliwie dla szkoły, podobne "wojskowe" rady podczas stanu wojennego odbyły się tylko dwukrotnie - później żołnierze przestali być na nich obecni. 

Co ciekawe, pomimo obostrzeń stanu wojennego w bolesławieckich szkołach średnich, zwłaszcza w I LO oraz Zespole Szkół Górniczych (ob. Elektronicznych), rozpoczęła działalność nielegalna uczniowska organizacja, znana jako Uczniowski Komitet Oporu Społecznego. UKOS zawiązał się w 1982 roku i ściśle współdziałał z "Solidarnością" w kolportażu nielegalnych ulotek oraz wydawnictw, a także w malowaniu antykomunistycznych napisów na murach i innych działaniach, związanych z koncepcją "walki bez przemocy" (z ang. non violence). Jego istnienie jest wyrazem wysokiej świadomości ówczesnej młodzieży, chcącej wspierać na miarę swoich możliwości walkę z totalitarnym reżimem. 

Źródła:

- Archiwum Państwowe we Wrocławiu Oddział w Bolesławcu, akta I Liceum Ogólnokształcącego w Bolesławcu, sygn. 31.

- Kronika Parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bolesławcu, tom II, kronika przechowywana w archiwum Parafii pw. MBNP w Bolesławcu.

- M. Olczak, Ł. Sołtysik, Zarys dziejów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Bolesławcu 1980-1989, Bolesławiec 2010.

 

Okruszki Historii: Stan wojenny w Bolesławcu

~~Malkon niezalogowany
14 grudnia 2021r. o 8:32
Lepiej przemilczeć niż cokolwiek powiedzieć o komentarzach Karmazynowej Czereśni. Wyrasta nam nowy Geniusz Karpat.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Błękitna Dąbrówka niezalogowany
14 grudnia 2021r. o 9:21
~~Karmazynowa Czereśnia napisał(a): Nie bójcie się.Znami tysiące policjantów i żołnierzy.Obalimy mordercow szczepionkowych.Wolna Polska.Roman i bakalarz do więzienia za mordy szczepionkowe. Chwala Wielkiej Polsce ,rozliczymy mordercow Obiecuje Roman i bakalarz będą pracowowac w kamieniolach w Strzegomiu .Wolna Polska Głosuj
cię na Armie Krajową.


Tekst napisany emocjonalnie ,ale wielu ludzi tak myśli .Mamy czas gdy każdy będzie się musiał opowiedzieć czy stoi po stronie narodu czy będzie kolaborantem i stanie po stronie zbrodniarzy .Niektórzy których cała inteligencja zawsze polegała na tym tylko aby wiedzieć do kogo się przykleić , aby mieć w danym momencie takie poglądy jakie przyniosą korzyści ,ludzie bez kręgosłupa ani moralności .Teraz wyskakują przed szereg aby się przypodobać władzy .Ale mamy wojnę , wojnę międzynarodowych zbrodniarzy z ludzkością i jak to na wojnie kolaboranci mogą się przeliczyć i zapłacić za to wysoką cenę , najwyższą cenę
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Metrohouse zaprasza