Szpital ma obecnie zajęte 90 ze 150 miejsc dla pacjentów z COVID-19.
- Jest dużo zakażeń, zwłaszcza wśród osób starszych i dzieci, jednak zupełnie inny jest przebieg tej fali w stosunku do poprzednich - mówi dyrektor. - Proporcja hospitalizacji do zakażeń jest dużo mniejsza niż w dotychczasowych falach.
Dyrektor zauważa, że obraz epidemii wynikający ze statystyk (dzisiejsze znajdziecie TUTAJ.) jest przekłamany.
- Ilość testów nie wzrasta więc jest bardzo duża ilość utajonych zakażeń - mówi Kamil Barczyk. - Ludzie skierowani na testy albo nie robią testów, ale przeczekują chorobę w domu badając się na własną rękę.
To pozwala chorym uniknąć kwarantanny. Dlatego wiele osób, po prywatnym teście kupionym w aptece czy czy innym sklepie, nie robi testu w szpitalu, tylko zamyka się w domu czekając aż choroba minie.
PIS-PO-PRL napisał(a): od odrobiny się zaczyna, potem jest już z górki.
Byli łowcy skór, to nie zdziwią mnie covidowe wypożyczenia :D
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).