Leśnik na kolanach w meczu z Prochowiczanką

O tym co w sobotę się stało na boisku w Osiecznicy zawodnicy powinni szybko zapomnieć.

Leśnik Osiecznica : Prochowiczanka mistrzostwo IV klasy (fot. Kazimierz Marczewski)

REKLAMA

W sobotę 12 marca na inaugurację rundy wiosennej, w meczu o mistrzostwo IV ligi w Osiecznicy rozegrano mecz pomiędzy tutejszy Leśnikiem i Prochowiczanką. Tylko przez piętnaście minut mecz był wyrównany a okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze zawodów.

W 15 minucie spotkania po zamieszaniu przed polem karnym gospodarzy, goście zdobyli bramkę i objęli prowadzeni.

Na tym nie koniec, gospodarze pogubili się zupełnie i a goście kolejne bramki,  w ciągu 3 minut zrobiło 0;3.

Gospodarze nie byli w tym czasie w stanie przeprowadzić akcji zagrażającej bramce gości.

 A "dobici" zostali w 45 minucie, kiedy po ładnej  kontrze napastnik gości Długosz strzelił bramkę do szatni. Pierwsza połowa spotkania na tablicy wynik  0:4. Nikt takiego wyniku się spodziewał, zważywszy, że w rundzie jesiennej Leśnik pokonał Prochowiczankę na wyjeździe 2;!.

Druga połowa rozpoczęła się obiecująco dla gospodarzy, bo już 46 minucie w zamieszaniu podbramkowym ładnym i celnym strzałem popisał się zawodnik Leśnika Kozioł i wynik brzmiał 1;4.

Potem okazało się, że to było wszystko na co w tym meczu stać było gospodarzy. W drugiej połowie gra praktycznie toczyła się do jednej bramki. Zawodnicy Leśnika grali znacznie wolniej od gości i  słabli z minuty na minutę.

Trener gości potraktował ten mecz jako sparingowy i dał pograć wszystkim rezerwowym zawodnikom, w tym bramkarzowi.

Mecz ostatecznie ksończył się  wynikiem 1:6. Tak niska porażka to zasługa dobrze broniącego bramkarza Leśnika i nieco mniejszej skuteczności gości. Bramki dla gości zdobyli:Dziaszyk-1,Ziembicki 1, Długosz 3 i 1 bramka samobójcza.

Zawodnicy Leśnika szybko powinni zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na treningu i kolejnych meczach