Ukraińscy bandurzyści przygotowali dla bolesławieckiej publiczności rozbudowany repertuar, w którym znalazły się liczne ludowe oraz narodowe pieśni ukraińskie. Nim jednak koncert się rozpoczął, dwie dziewczynki zaintonowały hymny narodowe Polski i Ukrainy. Ukraiński hymn o tytule Szcze ne wmerła Ukrajina (Jeszcze nie umarła Ukraina) odśpiewali także bandurzyści, dodając tej najważniejszej dla Ukraińców pieśni dodatkowej powagi.
Przybyłych gości uroczyście przywitali rektor Bazyliki Maryjnej ks. Andrzej Jarosiewicz oraz dyrektor Bolesławieckiego Ośrodka Kultury-Międzynarodowego Centrum Ceramiki, Kornel Filipowicz. Bardzo emocjonalne wystąpienie wygłosił konsul generalny Ukrainy z Wrocławia, Jurij Tokar, a emocjonalny był także list od mera Zbaraża, Romana Polikrowskiego, który odczytał prezydent Bolesławca, Piotr Roman. Był to wstrząsający apel o pomoc humanitarną i finansową dla niewielkiego miasta, które nie tylko mierzy się z falą uchodźców, ale też znajduje się w kraju, którego mieszkańcy są bestialsko mordowani przez rosyjskie żołdactwo.
Sam koncert okazał się znakomitą okazją do bliższego zapoznania się z ukraińską muzyką ludową. Repertuar był bardzo różnorodny, bowiem znalazły się w nim utwory lekkie i nostalgiczne, ale też te nieco poważniejsze, odwołujące się do akcentów wojskowych. Przykładem może być utwór Nalywajmo brattja (Nalewajmy bracia), czyli jedna z najbardziej znanych kozackich pieśni wojskowych, w której padają - między innymi - następujące słowa: Szczoby Ukrajina powik ne plakala, Szczoby nasza slawa, Kozackaja slawa, Powik ne propala (Żeby Ukraina nie płakała, żeby nasza sława, kozacka sława, nigdy nie zniknęła). Oprócz bandur, które są jednym z narodowych instrumentów ukraińskich, muzycy wykorzystali także kilka innych instrumentów, ale ich największym atutem były doskonale wyćwiczone, męskie głosy, dzięki którym można było poczuć się jak na występie operowym, a jednocześnie wejść w bliski naturze, radosny, wielobarwny i pełen kozackiej brawury świat ukraińskiej kultury ludowej. Z kolei ostatnia pieśń, będąca jednym z cerkiewnych utworów maryjnych, sprawiła że przez moment można było przenieść się w klimat wschodniej mistyki chrześcijańskiej. Bandurzyści efektownie odśpiewali nawet krótką prośbę o składanie datków na rzecz ukraińskiej armii, które były zbierane wśród widzów po zakończonym koncercie.
Bolesławiecka bazylika była tego wieczoru pełna po brzegi, a widzowie entuzjastycznie oklaskiwali kolejnych występujących solistów oraz cały zespół. Każdy z artystów otrzymał na pamiątkę małe, ceramiczne serce, pomalowane w barwy biało-czerwone. Koncert Narodowej Kapeli Bandurzystów Ukrainy, będący częścią trasy koncertowej tego zespołu po Dolnym Śląsku, był przykładem polsko-ukraińskiej solidarności wobec barbarzyńskiej rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz braterstwa Polaków i Ukraińców, których również nie zabrakło wśród widzów.
Narodowa Kapela Bandurzystów Ukrainy im. Heorhija Majborody została utworzona w 1918 roku i jest jednym z najstarszych ukraińskich zespołów muzycznych. Swój status zespołu narodowego posiada od 1997 roku, a przez ponad stulecie swojego istnienia otrzymała szereg nagród krajowych i międzynarodowych za swój wysoki poziom artystyczny. Od 2013 roku kierownikiem Kapeli jest chórmistrz, dyrygent chóru, pedagog i Ludowy Artysta Ukrainy, Jurij Kurach.
Po zakończeniu koncertu bolesławianie chętnie dawali pieniądze na pomoc humanitarną dla Ukrainy.
Zobaczcie fragmenty tego koncertu
~~Orzechowy Motylek napisał(a):Ktoś napisał: ~~Hehe napisał(a): Bandersyny już wybili ruskim wszystkich generałów , a że tak się rozpędzili to będą teraz za eliminować generałów z innych krajów , podobno mają na liście naszego Benny Hilla Skrzypczaka robiącego w naszej TV za wojennego Horbana
nie boj ,u nich mnogo liudiej
putler powoła nowych
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).