Już od kilku lat w bolesławieckim kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy można brać udział w greckokatolickich nabożeństwach. Przed prezbiterium jest wówczas ustawiany ikonostas, a w świątyni rozlega się melodyjny, ukraiński śpiew - taki sam, jaki można usłyszeć w wielu wschodnich cerkwiach. Nabożeństwa zazwyczaj nie przyciągały tłumów, lecz gdy do Bolesławca zaczęli przybywać uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy, ilość wiernych znacząco wzrosła - na wielkanocnej Liturgii kościół był wypełniony po brzegi. To właśnie za ich sprawą w Bolesławcu po raz pierwszy tak widoczne stało się podwójne świętowanie Wielkiej Nocy - najpierw w rycie zachodnim, później zaś we wschodnim.
Liturgia wielkanocna ma dla grekokatolików podobną rangę, jaką dla katolików rzymskich ma poranna Msza rezurekcyjna - odbywa się z samego rana i stanowi żywą pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa, które zostaje poprzez nią ogłoszone całemu światu. W kościele przy pl. Zamkowym Liturgia rozpoczęła się o godzinie 5:00, ale już znacznie wcześniej w wielu punktach Bolesławca można było zauważyć grupki Ukraińców, zmierzających tam z koszyczkami w rękach.
Nabożeństwo trwało dwie godziny, wypełnione śpiewem, skupieniem i modlitwą. Tradycyjnie przed prezbiterium stanął skromny ikonostas o czterech ikonach, symbolizujący bramę pomiędzy Boską sferą sacrum a ludzką sferą profanum. Co ciekawe, gdy kapłani odczytywali Ewangelię o Zmartwychwstaniu, czynili to w kilku językach, co symbolizuje chrześcijańską prawdę o tym, że Zbawienie jest dostępne dla każdego.
Podczas kazania proboszcz Duszpasterstwa Grekokatolickiego w Bolesławcu, ks. Paweł Berezka, zwrócił uwagę na to, że wielu obecnych na Liturgii wiernych jeszcze dwa miesiące temu nie wyobrażało sobie, że będą musieli tutaj świętować Wielkanoc i wyraził nadzieję, że z Bożą pomocą Ukraina zwycięży w narzuconej jej wojnie.
Podczas Liturgii modlono się także o pokój w napadniętym kraju. Na zakończenie obrzędów nastąpiło przyjęcie prosfory, czyli sakramentu Eucharystii (w Cerkwi grekokatolickiej mogą ją przyjmować także małe dzieci), po czym nastąpiło święcenie koszyczków z darami wielkanocnymi. W kościele nastąpiło duże poruszenie, ponieważ wielu wiernych zaczęło się gromadzić w większe grupki i razem czekać na kapłana, przechodzącego przez świątynię z kropidłem. Po skończonym nabożeństwie wielu z nich fotografowało się ze swoimi koszyczkami, znajomymi i bliskimi przed kościołem.
Druga Liturgia odbyła się o godzinie 9:00 w Patoce, gdzie od 1957 roku znajduje się niewielka cerkiew grekokatolicka. Jest to związane z tym, że po II wojnie światowej w rejonach Patoki i Gromadki osiedlono wielu Ukraińców, wysiedlonych z Bieszczad przez polski reżim komunistyczny podczas tzw. Akcji "Wisła" .
Warto przypomnieć w tym miejscu, że kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy to przedwojenna świątynia protestancka, więc grekokatolicyzm jest już w jego historii trzecim obrządkiem, w którym modlą się tam wierni. Przed 1945 rokiem, gdy przodkowie wielu z nas zamieszkiwali Kresy Południowo-Wschodnie, wspólne świętowanie Wielkiej Nocy w dwóch obrządkach należało do tradycji wielu polsko-ukraińskich miejscowości, co budowało poczucie sąsiedzkiej wspólnoty między Polakami i Ukraińcami. Z kolei dziś nabożeństwa w Bolesławcu i Patoce można porównywać do pierwszych Mszy Świętych po II wojnie światowej w naszym regionie, gdy wielu osadników, przybywających tu z całej Europy, mogło wspólnie się modlić, znajdując ze sobą jeden wspólny punkt - wiarę w Boga. Teraz to samo mogą przeżywać zamieszkujący nasz region Ukraińcy.
Редакція Bolec.Info висловлює найкращі вітання з нагоди Великодня. Христос воскрес!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).