Wiemy co z słupkami przy Kościuszki.

Dolnośląską Służba Dróg i Kolei wymienia słupki na drodze 297 (ul. Kościuszki) zwężając pas dla rowerzystów i pieszych.

Słupki przy drodze wojewódzkiej 297 w Bolesławcu. (fot. Bolec.Info)

O sprawie pisaliśmy 28 września w tekście Kierowcy ważniejsi od rowerzystów i pieszych informując o tym, że bardzo mocno zwężono przestrzeń dla niezmotoryzowanych użytkowników dróg. Dziś otrzymaliśmy odpowiedź z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei. DSDiK pytaliśmy o to, dlaczego nowe słupki przy wyjeździe z Bolesława w stronę Zielonej Góry są w innej odległości od pobocza, niż poprzednie, zawężając drogę dla rowerzystów i pieszych. Chcieliśmy również wiedzieć, dlaczego wymieniono tylko część słupków i jaki jest koszt wymiany. Oto odpowiedź jaką otrzymaliśmy:

(...)na odcinku drogi wojewódzkiej nr 297 w Bolesławcu (ul. Kościuszki od miejscowości Łąka do wjazdu do zakładów IBF) zostało wykonane utwardzone pobocze o nawierzchni asfaltowej, które nie stanowi de facto ciągu dla pieszych, a jego zmienna szerokość na całej długości jest ograniczona wąską działką drogową. Wykonane poszerzenie formalnie nie jest ciągiem pieszo-rowerowym, ponieważ geometria pobocza w tym miejscu nie spełnia spełnia przepisowych parametrów zgodnych z obowiązującymi warunkami technicznymi, a co za tym idzie, nie jest odpowiednio oznakowane znakami pionowymi i poziomymi.

Duże natężenie ruchu na tym odcinku drogi, szczególnie pojazdów ciężarowych, spowodowało, że mamy do czynienia z częstym najeżdżaniem przez kierowców na słupki. Ulegają one odkształceniom, niszczeniu i wypadaniu, dlatego konieczna stała się zarówno wymiana słupków na nowe, o innej konstrukcji, jak i ich odsunięcie od krawędzi jezdni. Koszt zakupu i wymiany jednego słupka to około 500 zł.

Przy okazji nadmieniamy, że podpisaliśmy umowę na wykonanie dokumentacji projektowej dla zadania „Budowa chodnika wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 297 ul. Kościuszki w Bolesławcu i m. Łąka”. Wstępne prace projektowe już trwają.

Z powyższego można wywnioskować, że kierowcy nie radzą sobie z poruszaniem po drodze niszcząc słupki, dlatego dostali więcej miejsca na drodze. Niektóre nowe słupki jednak też są wyrwane... Pytanie czy kierowcom wystarczyłoby miejsca, gdyby słupków wcale nie było, a rowerzyści i piesi poruszaliby się rowem.

Ale, na pocieszenie, w planach jest chodnik.

Tu były nowe słupki.