- Siedmiolatek chciał złapać się barierki zjeżdżając ze zjeżdżalni, ale barierka była bardzo rozchwiana, porozkręca i powyłamywana. Stracił równowagę, spadł na głowę z około trzech metrów - mówi dla Bolec.Info świadek wypadku.
Chłopiec po upadku twierdził, że nie ma czucia w nogach, karetka zabrała go na izbę przyjęć w Bolesławcu. Ze względu na poważny stan przewieziono go wkrótce do szpitala do Legnicy.
Rodzice pozabierali dzieci z urządzeń na których zdarzył się wypadek. W czwartek koło 21 instalacja wciąż nie była ogrodzona. Zrobiono to prawdopodobnie dziś. Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej postanowił wyłączyć urządzenie z użytkowania do czasu naprawy. Jak się dowiedzieliśmy, zostało ono uszkodzone przez wandali, co zdarza się na miejskich placach zabaw nagminnie.
- Niestety ta instalacja od bardzo dawna jest w tragicznym stanie - mówi świadek zdarzenia. - Tutaj chodzi o kwestie problemu z młodzieżą, która w weekendy spędza tam czas niszcząc plac zabaw.
Zauważa także, że z tyłu wyłączonego po wypadku urządzenia z ziemi sterczy metalowa rura, pozostałość po zjeżdżalni zdemontowanej niemal rok temu i że to też nie poprawia bezpieczeństwa.
Nikt nie zgłosił wczorajszego zdarzenia na policję.
Dziś wiemy, że stan chłopca nieco się poprawił, odzyskał czucie w nogach.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).