- Przebywał na polach, ale niestety nie miał siły by zdobywać pożywienie. Poruszał się z wielkim trudem i był osłabiony. Gdy do nas dotarł wręcz utopił dziób w wodzie. Bardzo dużo pił. Niepokojące jest jego skrzydło, jutro z samego rana doktor Dominika się nim zajmie - poinformowało Klekusiowo w niedzielę wieczorem.
Bocian został złapany w okolicach Poznania i dotarł do Klekusiowa dzięki współpracy Stowarzyszenia Psi-jaciel Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrześni. Ich przedstawiciel spotkał się wolontariuszem Klekusiowa, Kamilem Świątkowskim z Bolesławca. Spotkali się w połowie drogi w okolicy Leszna Wielkopolskiego.
Jak przekazał nam gospodarz Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, Mieczysław Żuraw, bocian ma mocny uraz skrzydła, właśnie przechodzi badania i jest mu robione prześwietlenie. Na pewno przezimuje bezpiecznie w Klekusiowie wraz z innymi bocianami, które nie odleciały do ciepłych krajów.
Fot.: Klekusiowo. Wolontariusz Kamil z uratowanym bocianem.
Jak się okazuje coraz więcej tych ptaków postanawia zostać na zimne miesiące na naszym terenie. Są też takie, które zamiast zagranicznych wycieczek, wybierają Klekusiowo. Tak jest w przypadku Sierpka, bociana, który zimowe wakacje woli spędzać w Tomaszowie Bolesławieckim. On również trafił pewnego razu do ośrodka jako młody, wychudzony, potrzebujący pomocy ptak. Zapamiętał to miejsce i powrócił.
- Gościu sobie pomyślał, że po co ma się męczyć długą wędrówką skoro tu ma wszystko czego potrzebuje. Jedzenie, schronienie, opiekę. Wygląda na to, że dla niektórych bocianów Klekusiowo stało się celem migracji, a sam ośrodek jako miejsce docelowe ich wakacji. Więc mamy pierwszego wczasowicza - informowało Klekusiowo na początku migracji.
Fot.: Klekusiowo. Sierpek na zimowych wakacjach w Klekusiowie.
Dlaczego bociany nie odlatują?
Oczywiście pracownicy ośrodka zdają sobie sprawę, że to są znaczące zmiany w życiu bocianów. Możliwe, że powodem zostawania bocianów w Polsce i okolicach są zmiany klimatyczne. Zimy są łagodne i coraz cieplejsze, co powoduje większy dostęp do pożywienia. Skutkiem tych zmian jest również to, że Sahara się powiększa. Ptaki muszą pokonywać większe odległości w poszukiwaniu jedzenia bez dostępu do wody pitnej. Coraz bardziej wzrasta niebezpieczeństwo, że młode zginą i dlatego ptakom opłaca się podejmować próbę zimowania na miejscu. Tym bardziej, że zawsze mogą liczyć na takie ośrodki jak Klekusiowo.
Fot.: Klekusiowo. Uratowany pod Poznaniem Bocian.
Przypominamy, że można wspierać podopiecznych ośrodka.
Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo
Tomaszów Bolesławiecki 165a
59-720 Raciborowice Górne
NIP: 6121853880
Konto BZWBK: 06 1090 1939 0000 0001 3025 4603
IBAN: PL06 1090 1939 0000 0001 3025 4603
SWIFT: WBKPPLPP
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).