Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Media Expert zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
2 stycznia 2023r. godz. 14:13, odsłon: 3864, Bolec.Info

- Dzieci na szczęście nie znają Czerwonego Kapturka i strasznego wilka - mówi Barbara Zawadzka.

Mieszkanka Parowej założyła wraz z przyjaciółmi z całej Polski stowarzyszenie „Z Szarym za Płotem". Uczą o wilkach, badają i pokazują nam ich życie.
Barbara Zawadzka
Barbara Zawadzka (fot. Bernard Łętowski)

- Poznaliśmy się przez wilka, każde z nas w swoim rejonie interesowało się i zajmowało się wilkami - mówi Barbara. - Poznaliśmy się przez internet i postanowiliśmy, że fajnie by było stworzyć zamkniętą grupę facebookową (dziś ma już 12 000 członków) szerzącą prawdziwą wiedzę o wilkach. Jest cała rzesza ludzi, którzy uważają że wilk to krwawa bestia, wróg ludzkości i myśliwych. I na pewno nas te wilki kiedyś zagryzą. Jest też mnóstwo ludzi, którzy traktują wilka jak bożyszcze. Stwierdziliśmy, że dobrze by było, gdyby ktoś mówił o wilku prawdę, że to jest dzikie zwierzę, które ma nas w nosie i że możemy żyć niezależnie od niego. Obok siebie. Nie jesteśmy dla wilków istotni. Nie jesteśmy dla nich potencjalnymi ofiarami, ani pożywieniem.

Wilki mieszkają blisko jej domu, a wilcze tropy ma 300 metrów od płotu. Dlaczego akurat wilki ją zainteresowały?

- Bałam się zawsze wilków. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam trop wilka, to uciekałam do auta. Żeby przełamać ten lęk zaczęłam się interesować wilkami, czytać o nich i zaczęły mnie pasjonować. 

Zaczęło się od śmierci wilka

- Idea grupy facebookowej polega na tym, że ludzie należący do niej mogą wrzucać tam posty ze swoimi spostrzeżeniami na temat wilków. Kiedy trzeba było interweniować, na przykład być stroną w sprawach dotyczących zabicia wilków, nie mogliśmy tego robić jako grupa facebookowa, więc założyliśmy stowarzyszenie "Z Szarym za Płotem", żeby formalnie interweniować. 

Zaczęło się od wilka z Bolesławca w lutym 2021 roku. Myśliwi zgłosili mi, bo pracuję w Nadleśnictwie Bolesławiec, że znaleźli martwego wilka. To zwierzę chronione, trzeba zgłosić taki przypadek do ochrony środowiska. W ciele wilka znalazłam ranę postrzałową, otwór wlotowy po kuli. To był pierwsza sprawa, którą prowadziło stowarzyszenie. Wilki nie mogą się same bronić, więc my to robimy. Nie znaleziono kuli, zatem sprawę umorzono. 

Stowarzyszenie istnieje od niemal dwóch lat, zajmowało się i zajmuje sześcioma dotychczas sprawami zabitych wilków. Cztery zostały umorzone z powodu niewykrycia sprawców.

- Pewnie, że mnie to zniechęca, ale mimo to działamy dalej - mówi Barbara. - Uważam, że nie możemy się poddać. Nagłaśniamy sprawy zabijania wilków, edukujemy ludzi, tłumaczymy dlaczego nie powinniśmy bać się wilków i ich sąsiedztwa.

Mamy fotopułapki do obserwacji życia wilków i uczenia się o nich, udostępniamy filmy opisując je i edukując ludzi. Zdobywamy wiedzę i propagujemy ją. Edukujemy głównie dzieci podczas spotkań w szkołach. 

Dzieci bez uprzedzeń

- Dzieci obecnie na szczęście nie znają Czerwonego Kapturka i strasznego wilka. Są ciekawe wiedzy, chłoną ją i chętnie patrzą na wilki bez uprzedzeń. Dlatego najprzyjemniejsze są spotkania z nimi. Mam poczucie, że to coś daje i zmienia stosunek do zwierząt. Dorośli też bywają otwarci, ale są ludzie, którzy są zaimpregnowani na wiedzę i zmianę poglądów. 

Czerwony Kapturek jest współwinny postrzegania wilków?

- Tak, on też. Mamy uprzedzenia: mamy wilka i niedźwiedzia, niedźwiedź jest misiem, a wilk jest zły. Ale to niedźwiedź może cię zaatakować, a wilk zazwyczaj ucieknie. Ale boimy się wilków, nie „misiów”. Mamy wpojony stosunek do niektórych zwierząt. Są nawet ludzie, którzy traktują wilki jako konkurencję w polowaniach. Trzeba edukować ludzi i to zmieniać. 

Wilki jednak atakują zwierzęta hodowlane. Co dobrego o wilkach powiedziałabyś hodowcom, rolnikom?

- W diecie wilka zwierzęta hodowlane stanowią trzy procent. Nie powiem tego hodowcy, który stracił zwierzęta. Wesprę go pomocą, albo dobrym słowem. Ale wilk jest pożyteczny, jego rola w naturze jest bardzo ważna. Hodowcy dostają odszkodowania. Być może za niskie, ale nie są pozostawienie sami sobie.

Barbara na naszym terenie za pomocą  ośmiu fotopułapek obserwuje trzy grupy rodzinne wilków. Na terenie Nadleśnictwa Bolesławiec jest jedna grupa rodzinna wilków, licząca około 11 osobników, czyli bardzo duża bo zwykle liczą one od 5 do 7 osobników.

- To bardzo duża grupa jak na nasz teren i to jest stan obecny. Za rok może być ich mniej lub więcej, bo stany grup się zmieniają. Grupy rodzinne tworzą rodzice i dzieci mniej więcej z dwóch lat. Starsze dzieci odchodzą z grupy i szukają nowych miejsc. Młodsze czasem nie przeżywają. W tamtym roku nasza grupa miała 5 młodych, przeżyło dwoje. Raz udało mi się sfilmować niemal całą naszą grupę rodzinną, 10 z nich. Rodziców tej grupy nazwałam Mora i Janek.

Obserwowanie wilków bardzo utrudniają sezony leśnego zbieractwa. Wówczas ludzi w lesie jest najwięcej. Znikają nie tylko grzyby i jagody, także fotopułapki. W ciągu roku Barbarze ukradziono aż dwie. Teraz usuwa je na sezon jagodowy i grzybiarski. A szkoda, bo to pasjonujący okres w życiu wilków.

- Jest większa penetracja lasu i większe prawdopodobieństwo, że ktoś znajdzie i zabierze fotopułapkę - mówi Barbara. - Nie żal mi straconych fotopułapek, tylko tego co nagrały. 

Niedawno udało jej się nagrać wilka tropiącego łanie, zobaczcie ten film:

Pomoc wilkom kosztuje

- Od niemal dwóch lat pracujemy charytatywnie i sami dokładamy do działalności stowarzyszenia. Zaczynaliśmy w piątkę, ale teraz jest nas 34 osoby. Szukamy możliwości finansowania naszej działalności, która zabiera coraz więcej czasu i pieniędzy. Miałam wyjazdy na rozprawy sądowe na przykład na Mazury czy Podlasie. Jeździmy też do szkół, potrzebujemy więcej materiałów edukacyjnych. 

Szkoły chętne do edukacji o wilkach mogą zaprosić członków stowarzyszenia na spotkania. Wystarczy wejść na stronę zszarymzaplotem.pl, aby znaleźć kontakt do stowarzyszenia lub znaleźć materiały edukacyjne. Stowarzyszenie chcemy starać się o dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

Profil Facebookowy stowarzyszenia Z Szarym za Płotem.


Niemal cała podbolesławiecka grupa rodzinna wilków nagrana we września 2022 roku przez fotpułapkę Barbary:

Bolec.Info - zdjęcie Barbara Zawadzka

- Dzieci na szczęście nie znają Czerwonego Kapturka i strasznego wilka - mówi Barbara Zawadzka.

29
Bernard
3 stycznia 2023r. o 21:17
~~Kredowobiała Wiekuistka napisał(a): ludzi morzna zabijać a zwierzęta za wszelką cene chronić


Ludzie zabijają się sami, zwierzęta też. I tak mogłoby zostać.




Dopisane 03.01.2023r. o godz. 21:14:

~~Zielonoszary Cyprysik napisał(a): Z ludźmi , którzy kochają bardziej zwierzęta niż innych ludzi , jest coś "nie tak".


Z ludźmi, którzy kochają zabijać zwierzęta jest coś nie tak.



Dopisane 03.01.2023r. o godz. 21:17:

~~Jasnopomarańczowa Firletka napisał(a): Wszystko do czasu paniusiu. Wszystko do czasu.
Ja się rozplenią i zjedzą wszystko co się w lesie nadaje do jedzenia to i posmakują ludzkiego mięsa.
Lisy człowieka już się w ogóle nie boją. Przyjdzie czas na wilki.
Przypomnę tylko o dwóch sprawach. Atak na psa na podwórku pod okiem gospodarza i atak na drwali którzy musieli bronić się piłami spalinowymi.
Tak że czekamy na skutki waszej "hodowli".


Paniusiu? Jakież protekcjonalne : )

Około 1,5 % ssaków żyjących na tej planecie to dziko żyjące zwierzęta, około 60 % to zwierzęta hodowlane, czyli produkowane dla naszej przyjemności, bo nie z potrzeby.
Reszta ssaków to człowiek, największy wróg zwierząt.

Na pewno te 1,5 procent przyjdzie i cię w Kocham Bolec.Info i. Pierwszego : )

Zastosowana autokorekta


bobrzanie.pl
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMA Metrohouse zaprasza