Dlaczego dyrektor boi się sztucznej inteligencji? Po co patriotyzm w szkole? Skąd się wziął zakaz picia energetyków w ZSET Rakowice? Po co uczniom atrapy komórek? Po co szkole tożsamość? Kto najlepiej zdaje maturę? Kogo dyrektor Marek Łukasik wyzywa na pojedynek?
Tego i nie tylko tego dowiecie się z wywiadu Kazimierza Marczewskiego z dyrektorem szkoły, która od lat skutecznie podbiera uczniów konkurencyjnym placówkom z kilku powiatów:
~~XYZ napisał(a): Szkoły nie polecam. Jako absolwentka tej szkoły średniej jestem bardzo zażenowana, że szkoła w taki sposób się „promuje”. Dyrektor co najwyżej poradzi sobie z trudną młodzieżą poprzez stygmatyzację. To co tutaj widać to zaproszenie do obozu pracy jakim jest internat. Niektórzy wychowawcy w internacie wręcz pozwalają pić młodzieży „za wcześniejszym poinformowaniem i byciem cicho” - przynajmniej kiedyś tak było. Nie wspomnę o braku podstawowego wyposażenia internatu jakim jest papier toaletowy czy mydło do rąk. Kiedyś idąc na śniadanie na środku stołówki leżała zdechła mysz. Szkoła średnia to jeden z ważniejszych etapów człowieka, młodzi ludzie powinni siebie odkrywać, poznawać, uczyć się kim są i kim chcą być, niestety Rakowice to niszą w młodych ludziach. Dyrektor najchętniej stworzyłby młodzież zapatrzoną w PiS, chodzącą co niedzielę do kościoła i nie mającej własnej osobowości. Kolczyk w nosie? Kolorowe włosy? Zapomnijcie! W tej szkole zabrania się wyrażania siebie, pokazywani kim się jest. Dyrektor nie ma szacunku do nikogo, potrafi dowalić takimi tekstami, że aż w uszy boli jak potrafi sobie „zażartować” z uczniów, oczywiście nie ze wszystkich, jak się dobrze uczysz to wszystko w porządku. Nauczyciele są wspaniali, ale poziom szkoły niszczy nawet ich starania. Pani która jest zastępcą dyrektora kiedyś była fajna, ale jak się dochodzi do władzy to się zapomina o tym kim się było wcześniej, a kiedyś była z niej równa babka. Osoby będące na studiach po tej szkole to kropla w morzu w porównaniu do ogólnej liczy osób uczniów. Matury też nie są z dobrymi wynikami napisane niestety. Nauczyciele uważam, że nauczyli by o wiele więcej gdyby zmienili placówkę, taką gdzie uczniowie faktycznie chcą się uczyć, a nie przeszkadzać garstce tych którym zależy na maturze. Nie wspomnę nawet o dziwnych zasadach panujących w tej szkole. Drodzy rodzice macie problem z dziećmi? Oddajcie je pod skrzydła dyrektora ZSET w Rakowicach Wielkich będzie jeszcze gorzej.
~~XYZ napisał(a): Szkoły nie polecam. Jako absolwentka tej szkoły średniej jestem bardzo zażenowana, że szkoła w taki sposób się „promuje”. Dyrektor co najwyżej poradzi sobie z trudną młodzieżą poprzez stygmatyzację. To co tutaj widać to zaproszenie do obozu pracy jakim jest internat. Niektórzy wychowawcy w internacie wręcz pozwalają pić młodzieży „za wcześniejszym poinformowaniem i byciem cicho” - przynajmniej kiedyś tak było. Nie wspomnę o braku podstawowego wyposażenia internatu jakim jest papier toaletowy czy mydło do rąk. Kiedyś idąc na śniadanie na środku stołówki leżała zdechła mysz. Szkoła średnia to jeden z ważniejszych etapów człowieka, młodzi ludzie powinni siebie odkrywać, poznawać, uczyć się kim są i kim chcą być, niestety Rakowice to niszą w młodych ludziach. Dyrektor najchętniej stworzyłby młodzież zapatrzoną w PiS, chodzącą co niedzielę do kościoła i nie mającej własnej osobowości. Kolczyk w nosie? Kolorowe włosy? Zapomnijcie! W tej szkole zabrania się wyrażania siebie, pokazywani kim się jest. Dyrektor nie ma szacunku do nikogo, potrafi dowalić takimi tekstami, że aż w uszy boli jak potrafi sobie „zażartować” z uczniów, oczywiście nie ze wszystkich, jak się dobrze uczysz to wszystko w porządku. Nauczyciele są wspaniali, ale poziom szkoły niszczy nawet ich starania. Pani która jest zastępcą dyrektora kiedyś była fajna, ale jak się dochodzi do władzy to się zapomina o tym kim się było wcześniej, a kiedyś była z niej równa babka. Osoby będące na studiach po tej szkole to kropla w morzu w porównaniu do ogólnej liczy osób uczniów. Matury też nie są z dobrymi wynikami napisane niestety. Nauczyciele uważam, że nauczyli by o wiele więcej gdyby zmienili placówkę, taką gdzie uczniowie faktycznie chcą się uczyć, a nie przeszkadzać garstce tych którym zależy na maturze. Nie wspomnę nawet o dziwnych zasadach panujących w tej szkole. Drodzy rodzice macie problem z dziećmi? Oddajcie je pod skrzydła dyrektora ZSET w Rakowicach Wielkich będzie jeszcze gorzej.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).