Lwóweckie Lato Agatowe: Polityczna Szopka na wesoło - WIDEO

XXIV Lwóweckie Lato Agatowe otwarte 14 lipca.

XXIV Lwóweckie Lato Agatowe otwarte (fot. Kazimierz Marczewski)

Tłumy ludzi, mnóstwo minerałów, biżuterii, no i oczywiście inne atrakcje. Ale nie zabrakło też klasycznej politycznej szopki. Otóż burmistrz Lwówka Śląskiego, Mariola Szczęsna postanowiła, po paradzie, przywitać wszystkich gości imiennie, po kolei, przez kilkadziesiąt minut.

Cóż za wybitny pomysł, prawda? Jednakże, z przyczyn absolutnie niezależnych od niej, zapomniała wymienić kilku działaczy i posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy tak pilnie czekali na swoją chwilę sławy. Wcześniej jednak zapomnieli potwierdzić swoją obecność na święcie.

No i oczywiście nie mogło zabraknąć jednej z tych zirytowanych przedstawicielek PiS, posłanka Ewa Szymańska, która wzięła sprawy w swoje ręce i głośno dała upust swoim pretensjom. Jak burmistrz śmiała nie wymienić jej z imienia i nazwiska? Ona, biedna posłanka, musiała przeżyć taką traumę.

Podczas całej uroczystości mieliśmy też przyjemność zobaczyć jednego senatora PiS, czwórkę posłów KO, dwoje posłów lewicy, dwie posłanki PiS. No i oczywiście masę działaczy PO, PiS i Lewicy, a jakby tego było mało, jeszcze prezydentów Wrocławia, Wałbrzycha, Jeleniej Góry i urzędników innych gmin i miast. Oczywiście, jak zawsze, nie mogło zabraknąć reprezentacji sponsorów, szczególnie owacji dla Bractwa Walońskiego. Ach, jaka to piękna mieszanka politycznych smaków!

Ale nie obyło się bez zamieszania. Bo burmistrz Lwówka, Mariola Szczęsna, jak wyjaśniła Bolec.Info, że nie miała na liście gości z PiS, którzy nie potwierdzili uczestnictwa w Lecie Agatowym i dlatego nie mogła ich osobiście powitać.

Jak to możliwe, że nie zna wszystkich posłów i działaczy tej partii? Czy to nieprofesjonalne! Burmistrz musiała być bardzo zdenerwowana. A przecież tych, którzy potwierdzili swoją obecność, godnie powitała. Oby pretensje niezadowolonych nie zepsuły im tego święta.

Niektórzy uczestnicy Lata Agatowego mieli zupełnie inne zdanie na ten temat. Twierdzili, że imienne witanie polityków przez kilkadziesiąt minut to po prostu absurd. Wystarczyłoby ogólnie powitać wszystkich, senatorów, posłów, prezydentów, burmistrzów, wójtów, działaczy, sponsorów czy nawet dyrektorów firm. To zajęłoby kilka minut i nikt by nie narzekał. Ale nie, burmistrz wzięła na siebie tę niewdzięczną rolę i mimo upału przemawiania przez blisko pół godziny!

Na Lecie Agatowym pojawiło się też Bolesławieckie Święto Ceramiki i orkiestra dęta z Bolesławca. Jako, że Bolec.Info jest z Bolesławca,  nie możemy zapomnieć o naszych osobistościach, które wzięły udział w tych uroczystościach. Bolesławiec  reprezentowali: wiceprezydent Bolesławca, Renata Szewczyk, zastępca wójta gminy Bolesławiec, Roman Jaworski, i dyrektor BOK MCC, Kornel Filipowicz, a także dyrektor PWIK Grzegorz Kozłowski

A teraz wszyscy razem możemy zdać sobie pytanie: Czy ktoś w ogóle potrzebuje polityków na takich imprezach? Odpowiedź może być oczywista, patrząc na to zamieszanie i pretensje.

Może warto się uczyć od gminy Bolesławiec, która potrafi cieszyć się festynami, nie zawracając sobie głowy politycznymi figlami. Co to by była za za radość, gdybyśmy mogli skupić się tylko na minerałach, biżuterii i prawdziwych atrakcjach!