V Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się 5 stycznia 1997 roku, a Polacy zbierali wtedy pieniądze na zakup sprzętu kardiochirurgicznego, mającego służyć dzieciom z wrodzonymi wadami serca.
Tamtej niedzieli spadło dużo śniegu, więc na boisku Szkoły Podstawowej nr 3 udało się zorganizować kulig dla dzieci - Agencja Artystyczna "Perfect" i MOSiR zaprzęgły dwa konie do dorożki, do której przywiązano połączone ze sobą sanki. Do współpracy włączyła się także Szkoła Podstawowa nr 5, której uczniowie przygotowali dla uczestników kuligu gorącą herbatę. Temperatura była na tyle niska, że zamarzł staw miejski na Plantach, a redakcja gazety Nowe Łużyce, relacjonującej przebieg finału, napisała że na lodowisku, które powstało z zamarzniętego stawu przy ul. Kubika, MOSiR prowadził przy muzyce gry i zabawy dla najmłodszych.
Już w 1997 roku do tradycji należało wykorzystanie do organizacji Finału budynku kina Forum. Od rana do wieczora odbywały się tam liczne koncerty, na ogół prezentujące efekty pracy bolesławieckich szkół i instytucji kulturalnych. Oprócz nich przed publicznością zaprezentowali się także uczniowie Szkoły Muzycznej w Szprotawie i zespół rockowy Paradoks ze Lwówka Śląskiego.
Przy bolesławieckim sztabie, organizującym Finał, pracowały dziesiątki wolontariuszy, którzy przygotowali takie atrakcje, jak dwie loterie, kawiarenka, zabawy rekreacyjne, punkt pomiaru ciśnienia, śpiewające telegramy i - wtedy wciąż stanowiące pewną nowinkę technologiczną - stanowisko dla fanów gier komputerowych. W sali kinowej odbyły się także licytacje, prowadzone wówczas przez Janę Trawniczek, a mieszkańcy Bolesławca mogli też oglądać pokazy ratownictwa sanitarnego czy wysłuchać przepięknych nastrojowych ballad.
Już podczas finału w jednej z sal kinowych trwało przeliczanie zarobionych pieniędzy, które koordynowała studentka Agnieszka Piasecka. Imprezę zamknął pokaz sztucznych ogni, który odbył się o godzinie 20 na placu Piłsudskiego, będąc częścią tradycyjnego "Światełka do Nieba".
Ważną rzeczą dla organizatorów Finału była współpraca z mediami - swoją relację z jego przebiegu opublikowała gazeta Nowe Łużyce, a na łamach Głosu Bolesławca pojawił się artykuł jednej z członkiń sztabu, podpisanej jako Martucha. Wolontariuszka podkreślała, że dla sztabu ważna była współpraca z lokalną telewizją, która jako jedyna w Bolesławcu mogła wówczas relacjonować przebieg Finału na żywo.
Artykuł Głosu Bolesławca kończyła, niestety, gorzka refleksja o słabnącej popularności WOŚP w Bolesławcu. Mimo że zebrana suma 165 milionów złotych może robić wrażenie, to trzeba pamiętać, że ledwie pięć dni wcześniej stare złote wycofano z obiegu, a jedna nowa złotówka miała wartość 10 000 starych złotych. W rezultacie, gdy sztab zaniósł zebrane pieniądze do banku, aby dokonać wymiany, uzyskał zaledwie 16 500 nowych złotych (w całym kraju zebrano 8 818 754 nowych złotych).
Autorka artykułu z Głosu Bolesławca pisała także, że wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że zainteresowanie WOŚP maleje. Coraz mniej sponsorów chce nas wspierać, coraz mniej młodzieży się nami interesuje... a szkoda, bo jest to jedna z bardzo ważnych akcji... i bardzo potrzebnych... Pozostaję jednak w jak najlepszej myśli, że za rok będzie lepiej... SIE MA!!!
Kolejne lata dla WOŚP rzeczywiście są już lepsze i dla porównania, w 2023 roku sam tylko sztab WOŚP, obejmujący Bolesławiec i Nowogrodziec, zebrał aż 229 108,66 zł, nie licząc środków w walutach obcych.
Źródła:
~~Agnieszka Piasecka-Robak napisał(a): Dziękuję za piękne wspomnienie jednego z finałów, które współorganizowałam. Wówczas nie było żadnego problemu z szefem wiozącym puszki autem. Bo ludzie, którzy organizowali imprezę nawet nie dysponowali autami. Grupa zafascynowanej możliwością pomagania młodzieży. Fajni, zaangażowani ludzie, którym się chciało w tak mroźny czas dać siebie innym ludziom. Pod szyldem W.O.Ś.P.
Od dawna nie działam już na rzecz tej Fundacji, pojawiły się inne. Wciąż jednak uważam, że wolontariat i prospołeczność kształtują charakter i uczą wrażliwości na ludzkie problemy. Dzięki: Pani Jano, Marczo, Walo, Elwirka, Muzal, Emem za fajne wspomnienia :)
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).