Na początku lat trzydziestych XX wieku dyrektorem huty był Eberhard von Birckhahn, urodzony 29 listopada 1906 roku w Charlottenburgu syn majora Wilhelma von Birckhahna. Ród Birckhahnów to bardzo stara, niemiecka rodzina szlachecka, o której pierwsza wzmianka pochodzi już z 1247 roku. Przodkowie Eberharda pochodzili z Meklemburgii, jednak jeszcze w XV wieku ród przeniósł się do ówczesnego państwa krzyżackiego, czyli późniejszych Prus. Rodzina legitymowała się wielowiekowymi tradycjami wojskowymi, więc Eberhard zaciągnął się do armii, ale nie zagrzał w niej długo miejsca.
Młody ziemianin zrezygnował ze służby, bo zamiast zdobywania oficerskich szlifów, zdobył względy najmłodszej córki Hugo Menzela, właściciela dużej huty szkła w Bolesławcu i jednego z najbardziej znanych lokalnych fabrykantów. Niedoszły oficer przeniósł się do Bolesławca, zamieszkał wraz z żoną przy ul. Leśnej i przejął od teścia zarządzanie hutą. Minnahütte powstała w 1922 roku i była młodym przedsiębiorstwem, ale inne bolesławieckie huty szkła miały nowocześniejszy sprzęt, wiec zostawiały interes Menzela i Birckhahna daleko w tyle. Ziemianin był oceniany jako sprawny zarządca, ale trafił w fatalny okres historyczny - w 1929 roku zaczął się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, gospodarka Niemiec zgarniała baty i wiele firm musiało ogłaszać upadłość.
Minnahütte padła w lipcu 1931 roku i w jej miejsce Menzel powołał nową firmę o tej samej nazwie. Birckhahn prawdopodobnie nadal nią kierował, ale snuł plany stworzenia nowego, dużego przedsiębiorstwa. Co prawda nie miał własnego majątku, ale jego ojciec, który przeniósł się do Kołobrzegu, obiecał mu duże wsparcie finansowe.
Ostatecznie Eberhard jednak został wojskowym. Podczas II wojny światowej był dowódcą 321 Batalionu Rozpoznawczego w 321 Dywizji Piechoty i dorobił się Krzyży Żelaznych II oraz I klasy, a także Krzyża Rycerskiego, najwyższego odznaczenia wojskowego w III Rzeszy. To ostatnie przyznano mu pośmiertnie, gdyż zginął 5 kwietnia 1944 roku w czarnogórskim mieście Cetynia. Miasto dopiero kilka miesięcy później wyzwolili jugosłowiańscy partyzanci Josipa Broza-Tity, więc najpewniej zginął podczas jednej z mniejszych akcji titowskiego podziemia.
Nawiasem mówiąc, pamiątką po Minnahütte są stuletnie kamienice, stojące przy skrzyżowaniu ulic Staroszkolnej i Gałczyńskiego - Hugo Menzel wybudował je w 1922 roku dla pracowników powstającej wówczas huty. Do dziś można na nich zobaczyć inicjały fabrykanta, a sama ulica Staroszkolna w czasach niemieckich nosiła na cześć jego rodziny nazwę Menzelstrasse. Gdy zerknie się w księgę adresową z 1924 roku, od razu widać, że przy Menzelstrasse znajdowały się wyłącznie huta oraz mieszkanie Menzela i wspomniane kamienice. Mieszkali w nich dyrektor Richard Greiner (poprzednik von Birckhahna), prokurent Walter Zschoche i 15 szklarzy, większość najpewniej z rodzinami.
Kubek Eberharda von Birckhahna, najpewniej będący pamiątką jego chrztu.
Źródła:
~~Pinochet napisał(a): Co bohater artykułu robił w Czarnogórze? Bronił Jugosławię przed komunistami Tity? Autor tak ciepło piszę o Niemcach,a o Rosjanach z agresją i pogardą....
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).