Może i trzeciodrogowcy w naszym powiecie przerżnęli wybory, wprowadzając tylko po jednym radnym do sejmiku, rady powiatu i rady miasta, ale okazuje się że to w zupełności wystarczy do utrzymania władzy i wpływów przez prezydenta miasta, Piotra Romana. Tajemnicą poliszynela jest to, że miał wpływ na obsadzenie list Trzeciej Drogi a wyborczy sukces świeżo upieczonego członka PSL, Kamila Barczyka, daje szansę na utrzymanie dotychczasowych bolesławieckich wpływów od sejmiku, po radę miasta.
Prawo i Sprawiedliwość może trenować bycie opozycją już nie tylko w sejmie, ale także w tych wszystkich trzech samorządach. W ustawkach koalicyjnych raczej się nie liczy, o ile któryś z radnych się nie wyłamie.
Cezary Przybylski ze swoimi Bezpartyjnymi Samorządowcami mandat utrzymał, ale tym razem na fotel marszałka szanse ma iluzoryczne. Ale Piotr Roman i Tomasz Gabrysiak, odchodząc ze swoimi ludźmi spod sztandaru Bezpartyjnych, zrobili bardzo skuteczny ruch.
Zachowają, bez spektakularnego sukcesu wyborczego, wpływy w sejmiku oraz władzę w mieście i powiecie. Kwestia tego, na ile będą musieli się z nią podzielić z Platformą Obywatelską. Z tej jednak do rad dostało się wielu nowych ludzi, z mniejszym doświadczeniem politycznym, bez znajomości metod drastycznie skutecznej politycznej walki na lokalnych boiskach. W mieście i powiecie Gabrysiak i Roman mogą spokojnie czekać do 7 maja na to, aż potencjalni koalicjanci urealnią swoje apetyty i ambicje do akceptowalnego przez prezydenta i starostę poziomu. Wciąż to oni są Sprite.
Kliknij TUTAJ i przeczytaj cały tekst na portalu Bobrzanie.pl
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).