W tekście Ksiądz podczas pogrzebu stał na grobie mojego ojca opisaliśmy drastyczne dla pana Wojciecha zdarzenia, które miały miejsce 23 maja na cmentarzu komunalnym w Bolesławcu. Firma pogrzebowa urządziła miejsca dl księdza i żałobników, przygotowując inny pochówek, m.in. na grobie jego taty.
- Ksiądz nie zrobil tego świadomie, żałobnicy też nie wiedzieli że tam jest zakryty grób, do nich nie mam żalu, ale pracownicy firmy pogrzebowej, cmentarza i policjanci wiedzieli co tam się dzieje - mówił rozgoryczony bolesławianin.
Znamy treść odpowiedzi, jaką dostała jego siostra od Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej (firma zarządza cmentarzem) w dniu, w którym ujawniliśmy sprawę. Oto jej treść:
Pragniemy wyrazić głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji oraz zrozumienie Pan, szczególnie w kontekście rocznicy śmierci Pani ojca.
Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej dołoży wszelkich starań, aby ustalić szczegóły zdarzenia. Zapewniamy, że podejmiemy wszelkie możliwe działania, aby ustalić odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację, zawezwać ich do naprawy wyrządzonej szkody oraz podjąć działania prewencyjne, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Bardzo nam przykro z powodu zaistniałego incydentu oraz wszelkich niedogodności, jakie mogły zostać w związku z nim spowodowane.
MZGM postanowił także zwrócić się do firmy pogrzebowej, która organizowała pochówek obok grobu ojca pana Wojciecha. Działania firmy nazywa zbeszczeszczeniem grobu i przypomina jakim miejscem jest cmentarz.
Oto treść pisma:
W związku z incydentem, który miał miejsce na cmentarzu komunalnym w Bolesławcu w dniu 23 maja 2024r., zwracam się do Państwa jako zarządca cmentarza w celu wyjaśnienia okoliczności związanych z dewastacją miejsca pochówku, którego dopuścili się pracownicy Państwa firmy podczas organizacji pochówku w pobliżu grobu śp. Witolda Skorupskiego.
Wydarzenie to było niezwykle bolesne dla rodziny zmarłego oraz dla nas jako zarządców cmentarza Cmentarz jest miejscem szczegolnym, który powinno być traktowane z szacunkiem i godnością. Niestety, działania Państwa pracowników doprowadziły do zbezczeszczenia grobu, usunięcia i połamania krzyża oraz zakrycia grobu zieloną wykładziną, co znacznie pogorszyło sytuację.
Prosimy o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia oraz podjęcie działań w celu naprawienia wyrządzonych szkód. Liczymy na Państwa współpracę oraz skuteczną reakcję w tej trudnej sytuacji, aby odnowić zaufanie do Państwa firmy oraz zapewnić godne i szanujące środowisko na cmentarzu.
Odpowiedzi ani komentarza do sprawy firmy Fenix nie znamy. Skontaktowaliśmy się z nią pracując nad naszym tekstem 29 maja. Poinformowano nas, że firma usiłuje skontaktować się z Panem Wojciechem i wyjaśnić zdarzenie.
Jak oceniacie reakcję MZGM na zdarzenia na cmentarzu?
Do sprawy wrócimy.
~~Rdzawobrązowy Motylek napisał(a): To co z tym księdzem ? Redakcja się wypowie ?
~~Ona33 napisał(a): Pani kierownik jest bardzo wyrozumiała. Może ta osoba powinna się do niej udać a nie opisywać beż rozmowy z nią? Cmentarz i zarządca udostępnia osobie i firmie miejsce i raczej nie ma już nic do czynienia dalej prawda czy nie. A mam wrażenie że nie rozmawialiście z Panią kierownik cmentarza a oceniacie książkę po okładce nieładnie. Niech firma pogrzebowa poniesie konsekwencje bo nie powinna rozkładać się na czyimś grobie bo nie wierze ze zarządca cmentarza na to pozwolił.
~~Herbaciana Aukuba napisał(a):Ktoś napisał: ~~ooooo napisał(a): Brak nadzoru na cmentarzu,pracownicy kosząc trawy niszczą szklane znicze-szkło zostaje ,trawą brudzą pomniki. Panuje - na starej części- ogólny bałagan - nogę skręcić można - nikt nie reaguje na taki bałagan. A opłaty są zbierane i to nie małe.
Oooo tak to prawda firmy chociaż przykrywają pomniki a panowie z MZGM kosząc trawę maja gdzieś zabiezpieczenie pomników
~~Dd napisał(a): Ja czesto jestem na cmentarzu i dbam o groby swoich bliskich,dlatego jestem w szoku widzac zdjecie w artkule.Uwazam ,ze samememu trzeba sprzatac na grobie a nie miec pretensje do całego swiata.Jeden madry powiedzial:zaczni świat naprawiac od siebie:To znaczy, że trzeba biegać codziennie i patrzeć, czy ci ktoś bałaganu nie robi na grobie, żeby szybciutko po kimś sprzątnąć.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).