Dziś ogławiano drzewo przy ulicy Wybickiego. Okoliczni mieszkańcy podjęli interwencję, bo niejedno drzewo już z tej okolicy zniknęło i niejedno ogołocono. Prace przerwano, wezwano policję a na miejscu pojawili się pracownicy i kierownictwo MIejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który zlecił "cięcie pielęgnacyjne" na wniosek mieszkańców.
Powodem wniosku mieszkańców było, jak usłyszeliśmy, to że "gałęzie wchodzą na balkon". Prace odbywały się bez zezwolenia, bo zezwolenie w przypadku takich cięć nie jest wymagane. Mimo okresu lęgowego ptaków i braku fachowej weryfikacji tego, czy gniazdują na danym drzewie.
Pracownicy, po przerwie wywołanej interwencją, podjęli dalsze działania i zakończyli cięcia zgodnie z planem.
Jakiś czas temu pokazaliśmy Wam część bolesławieckich drzew, których już nie ma w tekście Miasto nam łysieje - Szukacie cienia? Jest w Google Maps!
- Wierzba biała i wierzba krucha, które znajdują się w Bolesławcu, są to jedyne drzewa których dopuszczone prawem przycinanie poprzez ogławianie nie jest traktowane jako uszkodzenie, czy zniszczenie drzewa. Maja one wysoką zdolność regeneracyjną i łatwość ułamywania się pędów. Przez bardzo duże przyrosty przekrój poprzeczny gałęzi jest często niedopasowany do jej wielkości - wyjaśnia Leszek Kułak, inspektor do spraw drzew z MZGM w Bolesławcu.
- W mieście mamy takie, problemy, że mamy alternatywę: albo usuwamy te drzewa w całości, czyli usuwamy cały mini ekosystem drzewa, albo pozwalamy im się odrodzić (mieliśmy takie przypadki na Tysiąclecia i przy stawie na plantach, gdzie drzewa de facto kwalifikowały się do usunięcia ze względu na ich stan techniczny, ale silne cięcie ich spowodowało, że one pięknie odbiły i zregenerowały korony i dalej przez wiele lat będą nam służyć. Natomiast nie możemy dopuścić do sytuacji, w której drzewo będzie rosło w nieskończony sposób i doprowadzi do jakiegoś zdarzenia takiego jak zniszczenie, czy odłamanie się części korony, co zniszczy drzewo, ale może też narazić kogoś na straty czy uszkodzenia. To są niestety jedyne możliwości, bo alternatywą jest usunięcie całego drzewa.
Drzewo, jak widać, rośnie na miejskim parkingu:
Ocienione parkingi to rzadkość w naszym mieście. Niedawno na terenie Szpitala świętego Łukasza usunięto ponad 120 drzew. Jak się dziś okazuje, między innymi po to, aby pracownicy mieli gdzie parkować. Skutki uboczne to gorsze warunki cieplne i akustyczne dla pacjentów.
Roku temu zrobiliśmy taki eksperyment na jednym głównych bolesławieckich parkingów, pozbawionym oczywiście drzew:
~~Commonsense napisał(a): W Bolesławcu jest dużo miejsc, gdzie można posadzić nowe drzewa, z dala od budynków i samochodów. Drzewa nie mogą być zbyt blisko budynków, ponieważ niszczą fundamenty i elementy zewnętrzne, odbierają światło słoneczne. Wszyscy, którzy robicie histerię w obronie drzew, dajcie piękny przykład i zorganizujcie ochotnicze sadzenie nowych drzew w odpowiednich miejscach, gdzie nie będą nikomu przeszkadzały. Ja się zgłoszę z pewnością, gdy zobaczę takie ogłoszenie.
~~Kasztanowoczerwona Lawenda napisał(a): Miasto to nie jest las dlatego wycinanie drzew jak najbardziej na plus.
Zastosowana autokorekta
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).