Do zderzenia doszło w piątkowy poranek, tuż przed godziną 9:00, na drodze krajowej nr 30 w Pisarzowicach, na pasie prowadzącym w stronę Zgorzelca. W tył busa z przyczepką, zjeżdżającego na plac przed hurtownią, uderzyło jadące w tym samym kierunku BMW.
-Zagapiłem się, to w 100% moja wina - powiedział kierowca BMW, który jeszcze do końca nie wierzył w to, co się stało.
BMW wbiło się w róg przyczepki, która zadziałała jak dźwignia, unosząc tył busa. Siła uderzenia była na tyle duża, że bus został obrócony o 180 stopni, a auto sprawcy zatrzymało się na środku jezdni, blokując ruch w obu kierunkach.
Skutki zderzenia były poważne: przód BMW został dosłownie zmiażdżony, przyczepka rozerwana, a bus, którego konstrukcja nie wytrzymała uderzenia, złamał się na przepuście. Mimo tak dramatycznych zniszczeń, kierowca BMW wyszedł z całego zdarzenia bez najmniejszego zadrapania.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że choć wokół marki BMW krąży wiele stereotypów, rzadko wspomina się o tym, że kierowcy tych aut niezwykle często wychodzą z takich, a nawet jeszcze poważniejszych wypadków, bez większych obrażeń.
Na miejsce natychmiast przybyli strażacy, którzy zabezpieczyli teren, zespół ratownictwa medycznego skontrolował stan zdrowia uczestników kolizji, a policja ukarała mandatem kierowcę BMW, jednoznacznie uznając jego winę.
Po niespełna godzinie sytuacja na drodze została opanowana, a ruch na DK30 przywrócono.
~~Krwistoczerwona Werbena napisał(a): Niemiecki pełowski szajs
~~Bananowy Cypryśnik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Krwistoczerwona Werbena napisał(a): Niemiecki pełowski szajs
Jak to całe peło.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).