Desperat na wiadukcie uratowany

Straż pożarna, policja, ratownicy w akcji pod wiaduktem po tym jak jakiś osobnik wszedł na wiadukt.

Policja przy wiadukcie (fot. KPP Bolesławiec)

REKLAMA

 Około godziny 20.00, 9 września wszystkie służby w akcji pod i na wiadukcie kolejowym w Bolesławcu po informacji, że znajduje się tak człowiek, który może skoczyć do rzeki. Wstrzymano także ruch pociągów. Policyjni negocjatorzy z dużej odległości rozmawiają zdesperowanym człowiekiem. Mamy nadzieję, że akcja zakończy się pozytywnie.

Aktualizacja:

Mężczyzna stojący na wiadukcie kolejowym kilkanaście metrów nad ziemią zagroził, że jeżeli policjanci się zbliżą skoczy z wysokości. Czujni mundurowi obezwładnili 33-latka, kiedy ten na chwilę odwrócił wzrok od nich. Uratowany mężczyzna został przekazany w ręce służb medycznych.

W środę wieczorem dyżurny bolesławieckiej jednostki Policji pilnie wysłał patrol na wiadukt kolejowy, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który chciał popełnić samobójstwo. 

Kiedy mundurowi dotarli na miejsce zobaczyli osobę opierającą się o barierki. Funkcjonariusze starali się podejść jak najbliżej, aby móc porozmawiać z mężczyzną jednak ten zagroził, że skoczy. Pod wiaduktem strażacy rozłożyli skokochron.

Kiedy tylko nadarzyła się okazja, że osoba wobec której funkcjonariusze podejmowali interwencje skupiła swoją uwagę na czymś innym natychmiast podbiegli uniemożliwiając jej skoczenie z wiaduktu.  Na miejsce zostały wezwane służby medyczne, które zabrały 33-latka do specjalistycznego szpitala. Tym razem skokochron nie został wykorzystany.