Bolesławiecka policja dotychczas bardzo bezkonfliktowo podchodziła do protestów wywołanych decyzją Trybunału Konstytucyjnego. W Bolesławcu nie było zatrzymań (poza pijanymi zadymiarzami przyłączającymi się do protestów), same protesty były przez funkcjonariuszy zabezpieczane a policjanci dostawali od uczestników brawa. Obecnie co najmniej troje uczestników protestów, dostało takie wezwania:
Wspomniany w policyjnym wezwaniu artykuł mówi:
Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
- Sprawa ma charakter polityczny. Jest to próba zastraszenia - mówi dla Bolec.Info Dariusz Sas, jeden z wezwanych na policję uczestników protestów. - Pan dyrektor Rydzyk mógł zorganizować spotkanie na kilkaset osób bez zachowania reżimu sanitarnego, Pani minister Emilewicz mogła wbrew przepisom jeździć z synami na nartach, a Pan Kaczyński mógł odwiedzać cmentarz, gdy był on zamknięty. Żadna z tych osób nie została pociągnięta do odpowiedzialności, gdyż są to przedstawiciele nowej kasty PiS. Partia która zastrasza przeciwników politycznych a sama łamie ustanawiane przez siebie prawa. Mandatu oczywiście nie przyjmę.
Na facebookowym profilu Bolesławieckiego Strajku Kobiet czytamy:
"Wspieraliśmy zamiejscowo protesty. Wspieraliśmy młode osoby ze Lwówka Śląskiego, które były wzywane na komendę, a teraz to my potrzebujemy wsparcia, ponieważ do nas również zaczynają przychodzić wezwania na komendę.
• 28 stycznia o godzinie 8.00 przesłuchanie ma Kinga, która jest podejrzana o popełnienie wykroczenia z tytułu art. 141 KW.
• 9 lutego o godzinie 10.00 na przesłuchaniu ma się stawić Dariusz w charakterze podejrzanego o wykroczenie z art. 54 Kodeksu Wykroczeń.
To pewnie nie koniec wezwań, bo jest nas trochę więcej, ale zdecydowanie Ziobro i Jarozelski trzęsą dupami, że aż muszą po takim małym Bolesławcu ludzi wyłapywać, za walkę o swoje prawa. Czy możemy liczyć na Wasze wsparcie pod komendą w tych dniach? Niech nas usłyszą i wiedzą, że się nie boimy, że nie zamkną nam ust i nie zastraszą."
Jak sądzicie, czy reakcja policji to słuszny skutek uczestnictwa w protestach w czasie epidemii czy szykany pod adresem uczestników? Wesprzecie wezwanych na policję zgodnie z pomysłem Bolesławieckiego Strajku Kobiet?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).