Wybory prezydenckie z 2020 roku upłynęły pod znakiem pandemii Covid-19. Początkowo miały się odbyć 10 maja, ale sytuacja epidemiczna wymusiła ich przesunięcie na czerwiec. Rząd PiS co prawda próbował zorganizować wybory w pierwotnym terminie w formie korespondencyjnej, ale ostatecznie musiał się zgodzić na ich przełożenie.
Pierwsza tura odbyła się 27 czerwca i jej zwycięzcą w samym Bolesławcu okazał się kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, uzyskując 7 183 głosy, czyli 38,8% ogółu oddanych głosów. Drugie miejsce zajął urzędujący prezydent z poparciem Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Duda, zdobywając 6 465 głosów (34,92%). Na podium znalazł się jeszcze Szymon Hołownia, na którego oddano 2 899 głosów (15,66%). Kolejnych 1 131 głosów (6,11%) uzyskał Krzysztof Bosak z Konfederacji, 450 osób (2,43%) zagłosowało na Roberta Biedronia z Nowej Lewicy, a 255 głosów (1,38%) otrzymał Władysław Kosiniak-Kamysz. Pozostali kandydaci dostali mniej niż sto głosów.
Frekwencja wyborcza w Bolesławcu była dosyć wysoka, wyniosła bowiem 62,91%.
Po dwóch tygodniach, 12 lipca, odbyła się II tura wyborów prezydenckich. Polaków do głosowania zachęcał wtedy premier Mateusz Morawiecki, twierdząc że koronawirus jest w odwrocie, już nie trzeba się jego bać. 3 lipca na bolesławieckim Rynku odbył się wiec wyborczy Andrzeja Dudy, zakłócany przez grupę protestujących, wspierających Rafała Trzaskowskiego. Trzaskowski w tamtej kampanii Bolesławca nie odwiedził.
Mimo to w drugiej turze wyborów w Bolesławcu wygrał właśnie Trzaskowski, zgarniając 11 069 głosów, czyli aż 58,31%. Andrzej Duda, który w skali całej Polski okazał się zwycięzcą, dostał 7 915 głosów, czyli 41,69%.
A jak rozłożą się sympatie polityczne bolesławian w wyborach z 18 maja 2025 roku? Czekają nas spore zmiany, czy raczej wyniki okażą się podobne do tych sprzed pięciu lat? Dajcie znać w komentarzach!
~~Tak rozmawiają w ukraińskiej TV napisał(a): Natalia Panczenko to ukraińska aktywistka od lat mieszkająca w Polsce, w przeszłości pracująca dla Fundacji Otwarty Dialog i działająca w EuroMajdanie Warszawa.
Ukraińska aktywistka stwierdziła także, że Gdańsk to niemieckie miasto.
~~Bladolawendowa Lobelia napisał(a): “To jest przede wszystkim ogromne niebezpieczeństwo dla Polaków i rozumiem, że oni rozumieją, bo dziś, kiedy co 10 mieszkaniec Polski jest Ukraińcem to wzrastanie wrogości między Ukraińcami a Polakami jest już bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla Polski. Ponieważ na terytorium Polski zaczną się walki, bo na terytorium Polski rozpoczną się podpalenia sklepów, domów i tak dalej” – Natalia Paczenko w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).