Zadymiarz próbował zakłócać wiec Trzaskowskiego. Do sprawy odniósł się premier Tusk! [WIDEO]

Początek spotkania z wyborcami wywołał spore emocje.

Rafał Trzaskowski na początku wiecu zwrócił się do zadymiarza (fot. Dariusz Gołębiewski)

Po godzinie 11 rozpoczął się w Bolesławcu wiec kandydata Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta RP. Jednak zanim Rafał Trzaskowski mógł zabrać głoś doszło do małej sprzeczki w okolicy sceny, na której znajdował się polityk.

Jeden z widzów zaczął krzyczeć w kierunku kandydata. Padły niecenzuralne słowa. 

- Kłamie sk******* - krzyczał zadymiarz.

Tłum zareagował ostro, ale kandydat postanowił ostudzić emocje.

- Zobaczcie jakie negatywne emocje. Pan się aż cały trzęsie z negatywnych emocji. Ale witamy pana. Drodzy Państwo brawa dla tego pana, dlatego, że się pojawił, mimo że ma najprawdopodobniej zupełnie inne poglądy - mówił Trzaskowski. - Zostawcie tego pana. To nie jest jego wina. Ten pan jest naładowany złymi emocjami - mówił.

W odpowiedzi na te słowa tłum zaczął skandować: Rafał! Rafał! Rafał!

Po chwili awanturujący się mężczyzna został wyprowadzony spod sceny.

Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ reakcja ochrony była spóźniona, a mężczyzna miał przy sobie gaz pieprzowy. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda. 

Do sprawy agresywnego widza odniósł się także premier Donald Tusk.

- Dzisiejsza próba ataku gazem na Rafała Trzaskowskiego przez agresywnego mężczyznę w czasie otwartego spotkania w Bolesławcu pokazuje, że wygrana prezydenta Warszawy we wczorajszej debacie rozwścieczyła konkurencję. Plus efekt hejtu prawicowych mediów - napisał premier w serwisie X.

Zapis awantury na nagraniach wideo.