Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Zabiła matkę, teraz opowiada o trudnych relacjach
~ niezalogowany
5 marca 2016r. o 8:40
Stuknijcie się w głowy wy wszyscy żądni krwi,nikt normalny nie zabija matki czy ojca.Matka, widać,miała coś z głową i córka po niej.Jasne,nikt nikomu nie ma prawa odbierać życia,ale człowiek chory,jak jeszcze doprowadzony do takiego stanu psychicznego,może być "niepoczytalny w chwili popełnienia czynu".Szkoda matki,szkoda też córki.Rozgrzeszać nie można,ale i pastwić teraz nad nią też.
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~** niezalogowany
5 marca 2016r. o 8:51
"Znęcała się nad uczniami." Pani G. uczyła mnie przez 3 lata i jakoś nie przypominam sobie, żeby się znęcała nad nami , wręcz przeciwnie bardzo dobrze ją wspominam.
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~ niezalogowany
5 marca 2016r. o 9:00
juz dawno powinna byc w wiezieniu. chciaz kula w leb jest tanszym rozwiazaniem...
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~Połykaczka kijanek niezalogowany
5 marca 2016r. o 9:23
Bolesławianie komentują "trudne sprawy" :D

Córka zabiła matkę i ta sprawa powinna rozstrzygnąć się między rodziną a sądem.
Za dużo telewizji oglądacie która wmawia wam że sprawy obcych są waszymi sprawami a tak naprawdę nie są waszymi sprawami :)

Jeszcze ta gazeta wyborcza i jej punkt widzenia... :D

Pamiętajcie że kiedyś wy możecie być bohaterami bolecforum i całe miasto będzie odmawiało wasze problemy.
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
4964
#grakuz46 nieaktywny
5 marca 2016r. o 11:49
Nie chcę bronić córki, bo czyn, którego sie dopuściła aż prosi się o najsurowszy wyrok, ale jak w każdym takim, czy podobnym wypadku jest drugie "ale". Często zdarza się w rodzinach, że rodzice nie nawiązują normalnych relacji i po wielu upokorzeniach, karach za nie do końca zawinione winy dziecka, lub brak wyjaśnienia, czy rozwiazania problemu, na dziecko spada odium winy.... bo kto uwierzy wrednemu bachorowi?! Nagromadzone przez lata takie i podobne sytuacje powodują wzajemną niechęć, lub co gorsza nienawiść, która w pewnych okolicznościach( być może w takich, jak opisywana) pęka napięta do granic wytrzymalości struna, zawodzą hamulce i następuje tragedia... w efekcie matkobójstwo. Inaczej patrzymy i osadzamy obcych sobie ludzi, kiedy jedna z tych obcych sobie ludzi traci życie, a inaczej brzmi słowo: matkobójstwo! Jakże to tak?! Zabić matkę?! Nienawiść miedzy tymi kobietami nawarstwiała sie od lat, a słysząc groźbę o zabraniu dzieci, babka dzieci, przerwała tą granicę, gdy nerwy da sie utrzymać na wodzy. Podkreślam, że nie usprawiedliwiam tego czynu, bo tego nie mozna zrobić.... ale zanim osądzimy, spróbujmy zrozumieć : DLACZEGO?
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~Bb niezalogowany
5 marca 2016r. o 12:19
Pani G. nigdy nie znęcała się nad uczniami.
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
~AWP niezalogowany
5 marca 2016r. o 14:10
Znałam ofiarę - uczyła mnie kilka lat, była nawet wychowawczynią mojej siostry. Nie pamiętam, by znęcała się nad uczniami. Była trochę dziwna, ale raczej zalękniona i wycofana niż agresywna. Trudno teraz orzec jak się sprawy miały w domu, ale coś złego musiało się między matką a córką dziać skoro doszło do takiej tragedii
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty
14505
DP
5 marca 2016r. o 14:24
Nikt nie wie co dzieje się za ścianą u sąsiada, bo nie chce wiedzieć, ale gdy stanie się tragedia ''rości'' sobie prawa do komentowania i krytyki . Żenada
Zgłoś do moderacji Temat zamknięty