~Połykaczka kijanek napisał(a): Wczesne pójście do szkoły nic nie oznacza, ani to lepsze ani gorsze.
Liczy się inteligencja nauczyciela. Dziecko przebywa z dorosłymi i jeżeli rodzice są inteligentni to lepiej aby z nimi przebywało a nie z nauczycielem który maturę zdał pod wpływem amfetaminy.
Oczywiście rodzice mogą być patologią i nauczyciel szkolny będzie lepszym wyborem w dzieciństwie.
Dobry argument na lewaka to
emem napisał(a): ~nikt nie słucha nauczycieli...., bo ta reforma nie jest merytoryczna tylko polityczno-sentymentalna. Sek w tym, ze to szkoly ani nie polepszy, ani nie odmieni :)
~ napisał(a): najbardziej podoba się stwierdzenie nauczycieli na początku roku.uczeń musi brać korki .aby mieć lepsze oceny. ;) ;)Jeżeli tak mowi ,to znaczy ze to nie jest Nauczyciel.Tylko Pedagogiczny Szaman i na dodatek bardzo nieuczciwy w stosunku do ucznia i rodzica.Tych należy jak najszybciej zwolnic.Odsunac po prostu od ucznia.
~KR. napisał(a): Wypowiadaja się tu ludzie,ktorzy nie maja zielonego pojęcia.Co to jest nauczanie i wychowanie.Z czego się ten caly proces kształcenia sklada i jak on powinien prawidłowo przebiegac.Pisza o patologicznych dzieciach i ich rodzicach.Nie podajac zadnych przykaladow prawidłowych rozwiazan.Po co to pisać?Bzdury i nic więcej!