Niskie bezrobocie jest w Bolesławcu,bo wypierdzielają ludzi z urzędu pracy,którzy odmówili przyjęcia marnego ochłapa,za najniższą krajową na którą trzeba nachrzaniać nadgodziny,soboty i niedziele co wychodzi około 60h tygodniowo

"500+ zrobiło swoje.

Ludzie dostają kasę za nic i odechciało się pracować, bo po co, skoro siedząc w domu niezłe sumki i tak wpływają na konta!!!

Rozdawnictwo PiSu zrujnuje Polskę!"


Chcesz powiedzieć że 100 euro miesięcznie na dziecko zrujnuje Polskie?
Polskę rujnuje niemożność kupienia nowego samochodu i mieszkania za pensję z której nie można odłożyć a nie 100 euro na dziecko które powędruje na spłatę kredytu bo aby coś mieć trzeba wziąć kredyt z odsetkami lichwiarskimi.

Właśnie dowiedziałem się że Polskę zrujnuje 100 euro więcej w portfelu a zbuduje 100 euro mniej w portfelu :)
Nikt nie rzuci pracy za 100 czy 200 euro na dziecko/dzieci bo pomyśl, czym jest Polska gospodarka jak ludzie za 200 eurasów są gotowi zmienić styl życia na bezrobotnego.

jakbym czytał Trybunę Ludu...

Za komuny w wieżowcu na parterze, w jednym pokoju, znajdowało się biuro d/s zatrudnienia, w którym można było załatwić wszystko, co dotyczyło zatrudnienia petenta na konkretnym stanowisku, w konkretnym zakładzie pracy.W biurze tym pracowało łącznie z kierownikiem, kilka bardzo kompetentnych osób.Nikt , kto szukał zatrudnienia, nie odchodził z przysłowiowym kwitkiem. :)

~ napisał(a): Za komuny w wieżowcu na parterze, w jednym pokoju, znajdowało się biuro d/s zatrudnienia, w którym można było załatwić wszystko, co dotyczyło zatrudnienia petenta na konkretnym stanowisku, w konkretnym zakładzie pracy.W biurze tym pracowało łącznie z kierownikiem, kilka bardzo kompetentnych osób.Nikt , kto szukał zatrudnienia, nie odchodził z przysłowiowym kwitkiem. :)

TAK FAKTYCZNIE BYLO!A w ODDZIALE ZUS,ktory się miescil w Ratuszu ,pracowaly 4 osoby i zalatwialy wszystkie sprawy Obywateli w miescie i powiecie.I nie było Komputerow,ani Kalkulatorow!!!

Kiedyś było dużo zakładów pracy w Bolesławcu. ZC Bolesławiec składały się z 8 zakładów, a innych było mnóstwo. Ludzie pieszo do pracy chodzili, bo mieli blisko. Wolność nastała i przedsiębiorstwa polikwidowano.

Jak większość mieszkańców wyemigrowała za granicę, no to nic dziwnego że włodarze miasta mają czym się pochwalić./taka sytuacja/

bardzo niska stopa bezrobocia

a robić nie ma komu