~obserwator napisał(a): W mieście w poprzedniej kadencji był taki radny, który w całej kadencji był o ile dobrze pamiętam trzy razy na sesjach. Więc dajcie sobie luzu!!!
W takim bądź razie (jeżeli był chory) powinien oddać 20% wszystkich wypłaconych należności (za okres nieobecności), natomiast jeżeli nie był chory i jego nieobecność była nieusprawiedliwiona, to powinien oddać 100%.
Każdemu obywatelowi za zwolnienie jest potrącane 20%, a w przypadku nieobecności nieusprawiedliwionej wynagrodzenie za dzień pracy nie należy się, a wręcz można zostać dyscyplinarnie zwolnionym.