Bolec ma za zadanie dowalić pisuarom a nie realnie obliczyć emerytury.
Widać u nich niekonsekwencje w informacjach.
Obniżyli wiek emerytalny i płaczecie że "więcej będzie emerytów niż pracujących".
Oświadczam że będzie mniej emerytów niż pracujących ponieważ zwolnią się miejsca pracy.
A że nie ma komu pracować to kogo to jest wina że nastąpiła eksterminacja obywateli na zachód?

O budżecie państwa nie decyduje liczba emerytów tylko liczba osób młodych w wieku produkcyjnym, pracujących.
Młody jest silniejszy od emeryta 65 letniego, młody mniej choruje.

No ale wytępiono młodych i zaleczali syfa podwyższaniem wieku emerytalnego a nie tędy droga.

Niekonsekwencja Bolca to też te bzdury o niskim bezrobociu a sami przyznajecie że młodych jest mniej niż emerytów.
Młodzi uciekli i to zmniejszyło bezrobocie w powiecie a nie miejsc pracy przybyło.
Piszecie że zarobki wzrosły i można żądać więcej a jakoś ci przyszli emeryci według was pouciekają z dobrze płatnej pracy aby wziąć 1200 zł emeryturki :)

Nie zapominajcie że niższy wiek emerytalny a staż pracy to dwie różne rzeczy i niektórzy aby mieć staż pracy do tych 67 lat będą musieli dociągnąć.

Mam zagadkę dla emema - lansujecie tu licea i cieszycie się z mnożenia magistrów a napisz nam ile lat będzie miał magister jak osiągnie pełny staż pracy aby dostać 100 procent emerytury?
Tym się martw że magister w gospodarce się nie przyda i będzie musiał zaiwaniać bez wiedzy praktycznej w montowniach nie chorując przez ponad 40 lat.
Kobieta dzieci też rodzić za dużo nie może bo stażu nie wypełni a to emerytów też nie pomniejszy.
Dziadowska wypłata też nie powiększy liczby młodych tylko zwiększy liczbę starych.

A kapowanie parlamentowi europejskiemu i zachęcanie do sankcji na Polskę przez geniuszy z obozu elektryka analfabety też nie pomaga.
Ciekawe czy zakapują pis że wiek emerytalny obniżył bo to nie trend unijny.

~Połykaczka kijanek napisał(a): O budżecie państwa nie decyduje liczba emerytów tylko liczba osób młodych w wieku produkcyjnym, pracujących.

Otoz to, decyduje liczba pracujacych. A obnizenie wieku emerytalnego spowoduje, ze wiecej osob przejdzie na emeryture piec czy siedem lat wczesniej - tylko dlatego, ze beda mogli.

Zanim młode pokolenie pójdzie na emeryturę system 5 razy zreformują a Zus upadnie i nikt nic nie dostanie ....

emem napisał(a):

~Połykaczka kijanek napisał(a): O budżecie państwa nie decyduje liczba emerytów tylko liczba osób młodych w wieku produkcyjnym, pracujących.

Otoz to, decyduje liczba pracujacych. A obnizenie wieku emerytalnego spowoduje, ze wiecej osob przejdzie na emeryture piec czy siedem lat wczesniej - tylko dlatego, ze beda mogli.

Panie Marcinie , z jednej strony nie sposób odmówić Panu racji , ale zejdźmy na ziemię .Zejdźmy na Polską prowincję sic Bolesławiec.
Gdzie osoby 50+ miały by pracować.
Praca w sektorze budżetowym - tu posiadanie nawet wysokich kwalifikacji i wykształcenia nic nie pomoże .Kandydat musi być po pierwsze poprawny politycznie dla " królika " no i mieć koneksje.
Praca w handlu --- jest ogromna ilość młodych i dla 50+ miejsca nie ma .
Lub po prostu nie są tam mile widziani.
Usługi - praca fizyczna .-- tu działa biologia .Tylko zaprawieni przez lata na budowach dają radę .Starsi i ci którzy się przekwalifikowali są bez szans.
Zatem co robić przez te kilka lat brakujące do limitu wieku ?

p.s -- przed chorobą brałem sprawy w swoje ręce .Tyrałem jak koń na westernie .Nigdy nic od państwa -- mało nie przypłaciłem tego życiem Panie Marcinie .


Dopisane 17.11.2016r. o godz. 08:50:

Poza tym -- KTO USTANAWIA PRAWO I REGUŁY GRY ? PRZEDSIĘBIORCY CZY URZĘDNICY ?
kWOTA WOLNA 2000 MIESIĘCZNIE TO MINIMUM -- GDZIE JEST ?

to jaka jest emerytura gdy orzemy do 67 ?mniej głodowa,czy bardziej taka zachodnio-europejska.żeby robić do końca życia to trzeba zarabiać dobrze ,by się dobrze leczyć,odżywiać,wypoczywać na urlopie,bez stresu żyć nie martwiąc się o niezapłacone rachunki.więc kiedy już zarobki,dodatki socjalne będą jak w europie zachodniej to możemy podnosić sobie wiek emerytalny,bez żadnych za czy przeciw.porównajcie sobie ile godzin tygodniowo pracuję się w krajach UE i na którym jesteśmy miejscu.

PanM napisał(a):
Panie Marcinie , z jednej strony nie sposób odmówić Panu racji , ale zejdźmy na ziemię .Zejdźmy na Polską prowincję sic Bolesławiec.

Praca w handlu --- jest ogromna ilość młodych i dla 50+ miejsca nie ma .

Panie Przemyslawie, akurat w Boleslawcu to bezrobocie nie istnieje. Ofert pracy pelno - niech Pan przejdzie przez miasto, przekona sie Pan sie ofert jest multum.

Popieram. Tak będzie!

Mam nadzieję, że nie tylko mnie uderza zawsze idiotyczne liczenie wysokości emerytur po obniżeniu wieku. Jeśli ktoś pracuje od 20. roku życia do 65., czyli 45 lat - otrzyma 3 tys., ale jeśli będzie pracował do 60. - dostanie tylko 2 tys. No bo będzie pracował tylko 40 lat. Coś mi się tutaj nie spina...

To ile wy ludzie zarabiacie pomiędzy 60. a 65. rokiem życia? Milion miesięcznie? Praca ma być krótsza o około 10% czasu pracy, a emerytura niższa o 33%?! Co to żarty jakieś? Za imbecyli nas uważają?

Wysokość emerytury zależy od zamożności państwa. Nawet nie od liczby pracujących, bo nie sądzę, żeby w Niemczech stosunek liczby pracujących do emerytów był 5-7 krotnie wyższy niż w Polsce, nieprawdaż?

Niestety każdy kto musi ogarnąć domowy budżet wie, że jeżeli przychód jest niski, a koszty obsługi hipoteki i innych kredytów wysokie to na Kajmany nie starczy. Ale jeśli przychód jest wysoki, a zadłużenie małe - to i owszem.

A z czego państwo ma mieć przychody, jak wszystko sprzedane, a na polskiej ziemi Ukrainiec pracuje w firmie niemieckiej wypracowując zysk dla Niemca, bo tego zwolniono z podatków lokalnych w Polsce i do tego odtrąbiono to jeszcze jako sukces?

Poza wąską uprzywilejowaną kastą mundurową, która ma bronić tych przy korycie przed naszym gniewem, wszyscy będziemy mieć emerytury, które są pochodną działań tych złodziei i partaczy. Czyli... sami wiecie. I choćby nagle urodziło się nas 30 milionów to i tak wszystko psu w d...