eryk napisał(a): ~ napisał(a): Tak się dobiera ludzi do współrządzenia. Nieważne czy coś umie, ważne, że "swój" i "zaufany". I ten stan obrazuje polskie przysłowie: Z takim to można konie kraść. I się w tym kraju "kradnie konie". A nie powinno być "kradzieży koni" lecz uczciwość wobec prawa i ludzi. A tak to jest, jak jest czyli rączka rączkę myje, kruk krukowi oka nie wykole, itd.
A wszyscy razem lecą kościółka, przystępują do komunii świętej i pokazują jacy to uczciwi są.
Od "kościólka" Kościoła to się odczep, a resztę dobrze opisałeś. Taka władza prezydenta i jego ludzi, że to "pięknie umyte". I co najsmutniejsze, że ich sprawiedliwość nie dosięgnie.
Ale ja do Kościoła nie mam zastrzeżeń, wręcz przeciwnie. Opisałem to dlatego, że widzę tych ludzi w kościele przyjmujących wraz ze mną Ciało Pana Jezusa. Stąd moje obrzydzenie do tego typu "katolików", którzy wpływają na postrzeganie nas katolików przez innych. Aż mnie czasem język świerzbi by powiedzieć, że zapalają Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.